Sampaoli wróci na ławkę trenerską?
Jeden z największych przegranych tegorocznych mistrzostw świata może powrócić na ławkę trenerską. Jorge Sampaoli, bo o nim mowa, jest jednym z faworytów do przejęcia fatalnie radzącego sobie w tym sezonie w lidze tureckiej Fenerbahce.
Argentyński szkoleniowiec pozostaje bez pracy od czasu zakończenia kompletnie nieudanej przygody z reprezentacją Albicelestes. Przypomnijmy, kadra Argentyny odpadła na mundialu w 1/8 finału z późniejszym zdobywcą tytułu, drużyną Francji. Wcześniej drużyna prowadzona przez Sampaoliego Mascherano i Messiego ledwo wyszła z grupy, gdzie między innymi doznała druzgocącej klęski z Chorwacją (0:3). Oprócz słabego wyniku sportowego cieniem na występie Argentyny w Rosji kładzie się fatalna atmosfera w samej reprezentacji. Piłkarze przed decydującym o awansie do drugiej rundy mistrzostw meczem z Nigerią ogłosili bojkot, nie życząc sobie, aby Sampaoli dalej prowadził reprezentację. Sytuację udało się załagodzić, jednak wiadomo było, że argentyński selekcjoner ma już marginalny wpływ na prowadzenie drużyny. Znamienny był obrazek, kiedy podczas jednego z meczów mundialu Sampaoli pytał Leo Messiego, czy ma wprowadzić Sergio Agüero. Teraz skompromitowany trener ma wrócić do klubowej piłki.
Jak informuje Goal.com, usługami Argentyńczyka zainteresowany jest pogrążony w kryzysie zespół Fenerbahce. Przez lata jedna z czołowych drużyn tureckiej Süper Ligi w obecnych rozgrywkach zajmuje odległe 15 miejsce w tabeli. Kiepskie wyniki spowodowały zwolnienie trenera Phillipa Cocu, który pracował w Stambule zaledwie przez trzy miesiące. Jednym z pomysłów na przywrócenie klubowi należytego miejsca jest zatrudnienie właśnie Sampaoliego. Czy jednak jest to odpowiedni wybór?
Można się zastanawiać, jak piłkarze podejdą do pomysłów tego szkoleniowca. Łatka nieudacznika, który nie miał właściwie żadnego posłuchu u swoich graczy będzie pewnie ciągnęła się za Sampaolim do końca kariery. Trochę to smutne, ponieważ wiele osób zapomniało już o jego wcześniejszych sukcesach, między innymi świetnych wynikach z reprezentacją Chile czy udanej, choć krótkiej przygodzie w Sevilli. Trzeba tu jednak podkreślić, że Argentyńczyk sam zgotował sobie ten los przez błędne decyzje personalne, dziwne wypowiedzi na konferencjach prasowych czy nadmierne faworyzowanie Leo Messiego. Ciekawe zatem, jak na osobę Sampaoliego zareagują jego nowi podopieczni. Jeśli w nowym miejscu pracy nie znajdzie on poparcia ze strony piłkarzy, będzie to prawdopodobnie początek końca jego kariery trenerskiej.