Utytuowany trener chętny, by objąć Manchester United
Manchester United kapitalnie zaczął swoją przygodę pod wodzą Ole Gunnara Solskjaera. Norweg odnalazł w swoich piłkarzach radość z gry i kazał im ją po prostu na boisku eksponować. Od razu to widać, bo zawodnicy biegają po boisku jak natchnieni. Przede wszystkim też wygrywają, a o to było ostatnimi czasy bardzo trudno na Old Trafford. Były napastnik Czerwonych Diabłów jest jednak tylko menedżerem tymczasowym. Jeśli nie osiągnie ze swoim zespołem czegoś niesamowitego w tym sezonie, a nikt go o to nie posądza, to prawdopodobnie skończy swoja przygodę w czerwcu. Do tego czasu włodarze Manchesteru mają sobie wybrać nowego szkoleniowca, który przez kolejne sezony zbuduje zespół godny tego, który stworzył Sir Alex Ferguson. Poszukiwania nie będą jednak trudne, bo wielcy menedżerowie sami mają zgłaszać się do klubu.
Tak przynajmniej twierdzi "The Times". Brytyjski dziennik podaje, że jeden z medialnych kandydatów, Massimiliano Allegri miał wyrazić chęć objęcia Czerwonych Diabłów. Podobno Włoch od dawna marzył o tym, by sprawdzić się poza Półwyspem Apenińskim, na którym osiągnął już przecież wszystko. Allegri pięciokrotnie wygrywał Serie A i cztery razy sięgał po Puchar Włoch. Ileż można wygrywać w jednym kraju? Źródło podaje, że menedżer chce się wypróbować właśnie w Premier League, które roi się od klasowych menedżerów i wielkich zespołów z ogromnymi budżetami.
Warto przypomnieć, że po odejściu Arsene'a Wengera z ekipy Kanonierów to on był głównym kandydatem do objęcia Arsenalu. Nie zdecydował się jednak zostawiać Juventusu przed tym sezonem. Obecne rozgrywki wskazują jednak wyraźnie na to, że Stara Dama znów zostanie Mistrzem Włoch, co Allegriemu widocznie się nudzi. Kolejnego lata nie będzie już się zastanawiał, czy ma zostawać w Turynie, czy raczej z niego odejść.
Allegri to ciekawy pomysł na menedżera United, ale wydaje mi się, że może nie podołać. Czerwone Diabły są zespołem stworzonym z takich zawodników, że potrzeba gościa niesłychanie luźnego lub bardzo stanowczego, by ich poprowadzić. Allegri na pewno nie należy do lajtowych menedżerów, ale wydaje mi się, że nie jest też aż tak twardy, by wszyscy na Old Trafford się go słuchali. Diego Simeone dałby radę złapać tam wszystkich za jaja, ale wydaje mi się, że dłoń Włocha jest jednak troszkę za mała.