Tottenham szykuje wietrzenie szatni
Obecny sezon Premier League może być całkiem udany dla Tottenhamu. I to pomimo braku wielkiej aktywności na rynku transferowym "Kogutów". Do zmian w składzie zespołu z Londynu może dojść już w styczniu. Chodzi jednak tylko o pozbycie się kilku piłkarzy, którzy nie są już w tym zespole potrzebni, lub mogą się tam przydać, ale dopiero w za jakiś czas.
Pierwszym kandydatem do odejścia jest Michel Vorm. Kontrakt 35-letniego bramkarza obowiązuje do końca tego sezonu i nie zanosi się na to, żeby mógł zostać przedłużony. Jednak w jego przypadku, odejście już w zimowym okienku transferowym jest mało prawdopodobne. Holender raczej opuści klub po wypełnieniu kontraktu. Nic na razie nie wiadomo o jego przyszłości. Nieco inaczej wygląda temat Fernando Llorente. Jego umowa również kończy się po tym sezonie i może podzielić los Vorma. Jednak Hiszpan liczy na to, że któryś z jego rodzimych klubów zechce wyłożyć na niego pieniądze i uda mu się opuścić Londyn już w styczniu.
Duże szanse na rozstanie z Tottenhamem ma Viktor Wanyama. Kapitan reprezentacji Kenii jest w tym sezonie mocno nękany przez kontuzje i nie ma z niego za bardzo pożytku... W związku z tym, "Koguty" mają rozważyć wszelkie możliwości pozbycia się 27-letniego pomocnika, a głównym zainteresowanym w tej chwili ma być West Ham. Na oferty z Anglii może też liczyć Georges-Kevin N'Koudou. Miejsca w składzie dla Francuza na tą chwilę nie widać i zmiana klubu wydaje się dla niego konieczna. W jego przypadku może to być wypożyczenie. Niedawno angielskie media sugerowały jego przenosiny do Middlesbrough, ale konkretów w tym temacie brak.
Na kontuzje narzeka także Mousa Dembele i dlatego również jego odejście wydaje się prawdopodobne. Belgijskiego pomocnik upatrzył sobie Thierry Henry, który liczy, że jego doświadczenie będzie przydatne dla będącego w kryzysie Monaco. Na temat Dembele pisał wczoraj Hubert Kwaśny, możecie przeczytać jego tekst TUTAJ. Pozostaje jeszcze Vincent Janssen, który niekoniecznie opuści Tottenham na stałe. Holenderskim napastnikiem interesował się Celtic, ale ponoć Szkoci już z niego zrezygnowali. Mimo to nie narzeka on na brak zainteresowania. Jedną z opcji jest kolejne wypożyczenie do Fenerbahce. Może też wrócić do rodzimego AZ Alkmaar, w barwach którego był królem strzelców Eredevisie. Wśród zainteresowanych wymienia się także Huddersfield i Bayer Leverkusen.
Warto też przypomnieć, że niedawno Mauricio Pochettino zapowiedział, że Tottenham nie planuje w styczniu żadnych wzmocnień. Argentyńczyk nadal jest zadowolony ze składu, którym dysponuje i na razie chce się tylko pozbyć "zgniłych jabłek" i dać szansę rozwoju zawodnikom, z których być może skorzysta w przyszłości. Oddanie do innych klubów aż 6 piłkarzy w zimowym okienku transferowym może być trochę dziwnym ruchem, ale wydaje się to dość prawdopodobne. Żaden z nich nie jest zbyt przydatny dla klubu, a o możliwym odejściu niektórych z nich wspominał sam Pochettino.