Napastnik Eintrachtu blisko Premier League
Eintracht Frankfurt to rewelacja Bundesligi. W zeszłym sezonie wygrali Finał Pucharu Niemiec przeciwko faworyzowanemu Bayernowi Monachium i prezentowali się zupełnie dobrze w lidze. Teraz też są na szóstej pozycji i mogą pokusić się o grę w Lidze Mistrzów. Najlepsze jest jednak to, że na Frankfurtczyków wcale nie zadziałała źle zmiana trenera. Wydawało się, ze po odejściu Niko Kovaca będzie tylko gorzej, a tymczasem jest wręcz przeciwnie. Nie dość, że Eintracht świetnie sobie radzi, to jeszcze kreuje nowe gwiazdy, które wcale nie nazywają się Ante Rebić.
Choć podobnie kończą się ich nazwiska. Mam na myśli bowiem Lukę Jovicia, który kapitalnie odpalił w tym sezonie Bundesligi. Serb ma na koncie już 12 goli i jest wicekrólem strzelców. Paco Alcacer, który jest przed nim, ma tyle samo goli, a wyprzedza go tylko dlatego, że rozegrał mniej minut. Jović imponuje też w Lidze Europy. W samej tylko fazie grupowej ustrzelił 5 goli. Nie możemy więc dziwić się, że uchodzi za gwiazdę i coraz więcej klubów chce go mieć u siebie. Nie tak dawno temu doszły nas słuchy, że rzekomo zainteresowała się nim Barcelona, co jest oczywiście głupotą, ale dzisiejsze plotki mają już więcej sensu.
Brytyjskie media twierdzą bowiem, że po Jovicia zgłosi się Crystal Palace. Orły całkiem przyzwoicie radzą sobie w Premier League w tym sezonie i mają chrapkę na jeszcze więcej. W tym sezonie oczywiście nie uda im się już ugrać nic poważnego, ale w przyszłym mogą spróbować. Idealnie pomógłby w tym im właśnie Jović. Żeby jednak sprowadzić Serba trzeba dyskutować nie z Eintrachtem, a Benficą, bo napastnik jest własnością właśnie Portugalczyków. Ta na pewno będzie chciała za swojego snajpera spore pieniądze. Możemy spodziewać się nawet zaporowej kwoty w okolicach 40 milionów, a na takie wydatki Orły na pewno się nie zdecydują. Po Jovicia będzie więc prawdopodobnie musiał zgłosić się ktoś bardziej zamożny. Może Tottenham w końcu dostanie jakieś kieszonkowe, choć na razie wydają się to kompletnie abstrakcyjne spekulacje.