Liverpurzu, teraz albo nigdy! - zapowiedź 20. kolejki Premier League
Premier League
28-12-2018

Liverpurzu, teraz albo nigdy! - zapowiedź 20. kolejki Premier League

-
0
0
+
Udostępnij

Zmiana kodu, dwójka z przodu! Ledwo co zakończyła się 19. kolejka, a nasze stałe premierligowe grono: Adrian Kozioł, Kuba Pietruszewski i moja skromna osoba, musi siadać do pisania zapowiedzi następnej. Magia Świąt sprawia, że nawet obiboki takie jak my wzięły się do roboty. Po narodzinach Chrystusa możemy zaobserwować początek narodzin nowego mistrza Anglii. W serii gier oznaczonej numerkiem 20-stym szable skrzyżują ze sobą drużyny Liverpoolu i Arsenalu. Podopieczni Jurgena Kloppa starają się uciec z ligowego peletonu na tyle dobrze, że grupa pościgowa będąca bezpośrednio za nimi musi wziąć sprawy w swoje ręce. Czy im się uda? Zapraszamy do lektury!

Brighton – Everton (Adrian)

Ależ z tego Brighton są podstępne, jadowite węże. Niby potykają się na jakichś gównodrużynach, ale potem grają z takim Manchesterem United czy Arsenalem i kradną tym zespołom niezwykle cenne punkty. Ostatnio przekonali się o tym właśnie „Kanonierzy”, którzy od zwycięstwa w pięknym stylu w Derbach Północnego Londynu troszeczkę się pogubili. A właściwie to nie się, tylko punkty. Jutro na Falmer Stadium przyjeżdża zaś Everton, który najpierw został na własnym stadionie upokorzony przez Tottenham, by następnie odbić to sobie na Turf Moor gwałcąc tam lokalne Burnley. Ciężko zatem powiedzieć, jakim wynikiem zakończy się to spotkanie. A jak Koziełło nie wie na kogo postawić to co robi? Oczywiście że tak – myyyyk na remisik!

Mój typ: 2-2


Fulham - Huddersfield (Kuba)

Championship już się zbliża, już puka do mych drzwi... pobiegnę je przywitać, z radości serce drży! Tak będzie mógł zaśpiewać sobie z całą pewnością przegrany tego spotkania, choć kto wie, może i wygrany nie uniknie podobnego losu. Claudio Ranieri swoimi początkami w Fulham idealnie pokazuje, w jak wielkim szambie od początku sezonu tkwili londyńczycy. Włoch niby łata dziurę po dziurze, ostatnio jakotako zaczęła wyglądać nawet obrona, tylko co z tego, skoro przestała działać ofensywa? Teraz jednak przed Ranierim stoi najlepsza od ponad miesiąca szansa na kolejne zwycięstwo, gdyż o ile w Fulham coś tam funkcjonuje, tak w Huddersfield ostatnio nie działa kompletnie nic. Żal mi "Terrierów", żal jak cholera, ale z takimi brakami nie da się funkcjonować w Prem na dłuższą metę.

Mój typ: 2-0


Leicester - Cardiff (Kuba)

Co zrobić, by przełamać złą passę w lidze? A pojechać sobie na wyjebce na Stanford Bridge i ograć Chelsea, po czym zemścić się na Wielkim Dominatorze, Łamaczu Wszelkich Rekordów i Dzisiejszym Galacticos Pepa Guardioli. Proste, nieprawdaż? Dla Claude'a Puela najwyraźniej tak. Francuz dziwnym menedżerem jest - niby mało kto go lubi, niby na końcu poprzedniego sezonu piłkarze grali na jego zwolnienie (seria porażek z 0-5 z Crystal Palace na czele), a jednak ten potrafi nagle z kapelusza wyciągnąć takie rezultaty. Szukając logiki w jej braku, teraz czas na jakąś wpadkę z Cardiff... co wcale nie jest niemożliwe, patrząc na postawę Walijczyków. Typowani przez praktycznie wszystkich na ostatnie miejsce podopieczni Neila Warnocka konsekwentnie ciułają punkty w meczach z dołem tabeli, co nie dla każdego jest oczywistą oczywistością. Dziwnie się z tym czuję, ale naprawdę wierzę tutaj w niespodziankę, sam się do tego przekonałem.

Mój typ: 1-1


Tottenham Hotspur – Wolverhampton (Adrian)

Ależ końcówkę 2018 roku mają podopieczni Mauricio Pochettino! Od czasu pamiętnej porażki 2 grudnia z Arsenalem w Derbach, „Spurs” wygrali wszystkie spotkania w lidze, a także wyszli z grupy Ligi Mistrzów kosztem Interu. Do tego wzięli również mini-rewanż na „Kanonierach”, eliminując ich z EFL Cup. W ostatnich 2 meczach strzelili aż 11 bramek, a stracili zaledwie 2, co czyni z nich prawdziwą maszynę do zabijania. Teraz jednak przyjdzie pora zmierzyć się z Wolverhampton – zespołem, który jest mocniejszy w defensywie od Evertonu, a w ofensywie od Bournemouth, więc wcale nie musi to być taka łatwiutka przeprawa dla ekipy z… no właśnie, skąd oni właściwie są?

Mój typ: 2-1


Watford – Newcastle United (Piotrek)

Zgodnie z przewidywaniami, nie były to zbyt przyjemne Święta dla żadnej z drużyn, które w sobotę zetkną się ze sobą na Vicarage Road. Z tą różnicą, że „Szerszenie” były w stanie przeciwstawić się Chelsea i gdyby nie dwa indywidualne błędy, po których padały gole, wynik spotkania z „The Blues” mógłby wyglądać inaczej. W tym samym czasie Newcastle wpadł pod koła rozpędzonego Liverpoolu, zostając przez ekipę Kloppa boleśnie potrącony, niczym starsza pani przez znanego byłego polskiego piłkarza przed kilkoma laty. Dość rzadko typuje się zwycięzcę meczu, patrząc na rozmiary wpierdzielu, jaki zebrały obie drużyny, ale jak trzeba to trzeba. Stawiam na gospodarzy, którzy prócz lepszej (czytaj: nie takiej jak „Sroki”) formy sportowej mają niewyrównane rachunki z St. James’ Park z potyczki jesiennej.

Mój typ: 2-0


!!!Liverpool - Arsenal!!! (Kuba)

Jak może czuć się teraz fan Liverpoolu? Pewnie powinien być podekscytowany, skakać z radości nie mogąc doczekać się kolejnego meczu. Ja jednak nie czuję niczego z powyższych, jestem po prostu dziwnie spokojny. Jeszcze nigdy nie odczuwałem czegoś takiego od początku mojego kibicowania. Doszło do tego, że jestem tym trochę zakłopotany - nie wiem, czy mam nadal Liverpoolowi umniejszać i pozostawać skromnym, czy to już czas na wychwalanie pod niebiosa Salaha i spółki. Pewnie zdecydują o tym najbliższe dwie kolejki - jeśli bowiem "The Reds" pozostaną niepokonani po rewanżach z Arsenalem i Manchesterem City, ten tytuł będą mogli przegrać tylko sami ze sobą. Dziwnym zrządzeniem losu obie te drużyny ostatnio trochę dołują - w ostatnich 5 kolejkach tylko Burnley nie sprawiło "Kanonierom" żadnego problemu, a porażka z Southampton i remis z Brighton zdecydowanie nie przyniosły im chwały. Sam Aubameyang tym razem im meczu nie ugra. Jeśli defensywa nie wskoczy na wyższe obroty - a nie wydaje mi się, żeby w kilka dni nastąpiła nagła zmiana – biada Arsenalowi, oj biada.

Mój typ: 3-1


Chelsea – Crystal Palace

Ten mecz miał przypaść w udziale Kubie, ale jak sam stwierdził: „rzyga już tym Crystal Palace”, więc zdecydowałem się, że w okresie świąteczno-noworocznym będę na tyle miły, że oszczędzę mu tej męki i wezmę pisanie o meczu z udziałem tej drużyny na siebie. Cóż powiedzieć – Crystal Palace to ogólnie bardzo dziwna drużyna jest. Podobnie zresztą jak Chelsea, która najpierw przegrywa u siebie z Leicester, by następnie bardzo pewnie ograć na wyjeździe dość mocny Watford. Nie zdziwiłbym się wcale, gdyby ten mecz wcale nie zakończył się zwycięstwem „The Blues”, bowiem doskonale pamiętam, że ekipa Roya Hodgsona już niejednokrotnie potrafiła kraść im punkty. W życiu jednak przeważnie jestem realistą, czyli człowiekiem posługującym się rozumem i logicznym myśleniem, a te nakazują mi postawić w tym meczu na najbardziej prawdopodobny scenariusz. Posłucham więc głosów w swojej głowie (spokojnie, nie mam pierdolca, to tylko takie głosy wewnętrzne, nic groźnego) i obstawię zwycięstwo ekipy ze Stamford Bridge.

Mój typ: 2-0


Burnley – West Ham United (Piotrek)

„The Clarets” obok Manchesteru United są drużyną, w której gra w obronie rozsypała się jak domek z kart. Minęła połowa sezonu, a zespół z Turf Moor już stracił więcej bramek niż w CAŁEJ poprzedniej kampanii. Parafrazując internetowego klasyka muszę powiedzieć: „Panie Dyche, tego się nie da naprawić, spier****ło się na amen.” Natomiast „Młoty” cały czas idą w górę, wykorzystując sprzyjający terminarz i lejąc po kolei kogo się da. Tak trzeba żyć. Biorąc pod uwagę 10 ostatnich kolejek West Ham jest czwartą najlepiej punktującą drużyną w stawce. Zatem każdy inny wynik niż 3 punkty dla podopiecznych Manuela Pellegriniego będzie niespodzianką. Brazylijski jegomościu Felipe Andersonie, ufam Tobie – i tu już nie będę używał cenzury, nie spierdol tego. Pozdro dla kumatych.

Mój typ: 1-4


Southampton – Manchester City (Piotrek)

Od jakiegoś tygodnia sprawy w Manchesterze mają się jak za dawnych lat. Czerwona część pewnie wygrywa, podczas gdy niebieska zbiera oklep. Mówiłem, że Pep Guardiola wraz ze swoimi podopiecznymi nie będą w stanie powtórzyć tak kapitalnego sezonu jak poprzedni? Mówiłem, a dla odmiany miałem rację! Cóż, czasem nawet ślepej kurze trafi się ziarno. „The Citizens” już teraz mają więcej porażek niż w minionej kampanii. Sytuacja w ekipie z Etihad robi się podbramkowa, Liverpool odjechał na 7 punktów, a za horyzontem bezpośrednie starcie, które może rozwiać sporo wątpliwości w kontekście walki o tytuł. By tak się nie stało, City musi wygrać z „The Reds”, ale najpierw czeka ich drugie starcie ze „Świętymi”. Jesienią mistrzowie Anglii przejechali się po klubie z południa niczym walec drogowy. Od tego czasu na St. Mary’s sporo się zmieniło, lecz mam wątpliwości, czy na tyle, by przeciwstawić się błękitnemu gigantowi. Pep, do trzech razy sztuka – wygraj, bo Liverpool Ci odjedzie i znowu będzie nuda.

Mój typ: 1-2


Manchester United – Bournemouth (Piotrek)

Miałem wyczucie, pozbywając się Calluma Wilsona w FPL. Ale, że „Koguty” urządzą sobie na Wembley takie drylowanie „Wisienek”, to żem się nie spodziewoł. Co ciekawe, prócz fatalnie spisującego się Begovicia, różnicę w grze zrobił… Kyle Walker-Peters, który zanotował 3 asysty. Oczywiście z prawych obrońców Tottenhamu posiadam Trippiera, który w świątecznej kanonadzie nie brał udziału nawet przez minutę. Ok, dość już narzekania na grę spędzającą wielu sen z powiek, czas skupić się na tym co przyjemne. Na Old Trafford zawitał Ole Gunnar Solskjaer, a piłkarze United, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczęli grać, jak na profesjonalistów przystało. Norweg musi mieć porządne kwity na Pogbę, bo ten drugi mecz z rzędu nie tknął swojej fryzury, co daje wyraźne efekty w postaci jego lepszej gry. Solidnie zaczyna wyglądać Matić, natomiast z jednym Mourinho miał rację. Defenzywa wymaga wzmocnień. Dobrą dyspozycję utrzymuje Lindelof, lecz jeden porządny stoper to dla Diabłów zbyt mało, by zachowywać czyste konta. O ataku nie ma co wspominać, bo każdy wie, że w Teatrze Marzeń drzemie ogromny potencjał ofensywny. Pozostają dwie niewiadome – Sanchez i Lukaku, jak przyjście OGS odmieni ich grę. Może przekonamy się już w następnej kolejce? Byłoby fajnie.

Mój typ: 3-1

 

Takim oto zestawem gier zakończymy rok 2018 na Wyspach, witając jednocześnie nowy. Już teraz z tej okazji z całego serca życzę Wam wszystkiego, co najlepsze. Zdrowia, szczęścia, miłości, bla bla bla. Dobra, nie będę szablonowy. Życzę Wam jeszcze więcej emocji związanych ligą angielską, by Wasze ulubione drużyny zaczęły grać jeszcze lepiej niż w starym roku, więcej punktów, więcej bramek, więcej wszystkiego, co nas cieszy i sprawia, że dalej chcemy śledzić zmagania jej wysokości Premier League. Dla czystej formalności, bo ta końcówka robi się przydługa: To Tylko Piłka Nożna, Footroll, Footroll.pl, nasz Twitter, Instagram. Jeszcze raz wszystkiego dobrego. Trzymajcie się!

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+9
+9
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Pep Guardiola o tym, dlaczego został w Manchesterze City!
-
+21
+21
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Pep Guardiola o tym, dlaczego został w Manchesterze City!

Cristiano Ronaldo 2015 vs. Viktor Gyokeres 2024 O.o [PORÓWNANIE]
-
+35
+35
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Cristiano Ronaldo 2015 vs. Viktor Gyokeres 2024 O.o [PORÓWNANIE]

HIT! Barca chce pozyskać TEGO SKRZYDŁOWEGO!
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

HIT! Barca chce pozyskać TEGO SKRZYDŁOWEGO!

Leo Messi LADA MOMENT pojawi się w Barcelonie przy okazji...
-
+28
+28
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Leo Messi LADA MOMENT pojawi się w Barcelonie przy okazji...

Raphinha wybrał swoją IDEALNĄ XI Barcelony!
-
+24
+24
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Raphinha wybrał swoją IDEALNĄ XI Barcelony!

Vinicius w ostatnich 37 meczach Realu VS w ostatnich 37 meczach Brazylii!
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Vinicius w ostatnich 37 meczach Realu VS w ostatnich 37 meczach Brazylii!

HIT! FC Barcelona chce gwiazdę. Duże nazwisko!
-
0
0
+
Udostępnij
Newsy
20-11-2024

HIT! FC Barcelona chce gwiazdę. Duże nazwisko!

Juventus chce reprezentanta Polski. To byłby HIT!
-
0
0
+
Udostępnij
Newsy
20-11-2024

Juventus chce reprezentanta Polski. To byłby HIT!

MEGA ZŁOŚĆ Nicoli Zalewskiego po końcowym gwizdku ze Szkocją... [VIDEO]
-
+21
+21
+
Udostępnij
Video
20-11-2024

MEGA ZŁOŚĆ Nicoli Zalewskiego po końcowym gwizdku ze Szkocją... [VIDEO]