Gwiazda West Hamu na celowniku Chelsea
Od początku menedżerskiej przygody Maurizio Sarriego w Chelsea największym problemem jest obsada linii ataku. Ciągłe zmiany personalne na tej pozycji pokazują, że włoski szkoleniowiec nie znalazł jeszcze optymalnej opcji na szpicy. A to raz zagra tam Alvaro Morata, a to Olivier Giroud, czasem zostanie też tam przestawiony ze skrzydła Eden Hazard. Tajemnicą poliszynela jest jednak to, że poszukiwania nowego napastnika dla „The Blues” trwają. Pojawiło się kolejne nazwisko, które może zasilić szeregi klubu z Londynu.
Jak donosi „Bleacher Report” kolejnym celem transferowym Chelsea został zawodnik West Hamu, Marko Arnautovic. Jeden z liderów „Młotów” w tym sezonie stałby się alternatywą na wypadek, gdyby nie udało się pozyskać Gonzalo Higuaina. Argentyńczyk to opcja numer jeden dla Sarriego, nie wiadomo wszakże, jak zakończą się podchody pod napastnika Milanu. Wobec tego włodarze Chelsea szukają innych możliwości. Jedną z nich jest właśnie reprezentant Austrii, który w barwach West Hamu przeżywa swoją drugą młodość. Już podczas gry w Stoke City Arnautović miał przebłyski naprawdę dobrej formy, jednak wielu dziennikarzy i ekspertów uważało, że wydawanie na tego zawodnika ponad 22 milionów funtów nie będzie trafioną inwestycją. Z perspektywy czasu można jednak stwierdzić, że z pewnością nikt w West Hamie absolutnie nie żałuje tego, że Austriak trafił do klubu. Arnautović to na ten moment drugi strzelec zespołu w Premier League (siedem trafień) i obecnie chyba najważniejszy zawodnik „Młotów” w ofensywie obok Felipe Andersona. Czy jednak Austriak poradziłby sobie w Chelsea?
Wydaje się, że ekipa ze ścisłej czołówki Premier League to dla Arnautovicia zbyt duży rozmiar kapelusza. Mam nieodparte wrażenie, że ten napastnik skrojony jest właśnie na zespoły takie jak West Ham. Może tam pełnić rolę lidera, być pewnym występów w każdym ważniejszym spotkaniu. W takich komfortowych warunkach nie objawia się trudny charakter Austriaka. Zdecydowanie większa konkurencja i poważniejsi rywale w ataku „The Blues” mogłyby spowodować, że „Arni” usiądzie na ławce. To mogłoby z kolei skutkować odbezpieczeniem granatu w szatni Chelsea. Może więc lepiej dla obu stron, gdyby Arnautovic pozostał w West Hamie?