Eriksen tylko delikatnie może zmienić odcień barw
Christian Eriksen nie był dziś gwiazdą spotkania z Manchesterem United, ale nie można mieć mu tego za złe. W końcu nikt nie był w stanie skraść show Davidowi De Gei. Duńczyk i tak był raczej niewidoczny, bo został dobrze zniwelowany przez zawodników Manchesteru United. Nie oznacza to jednak, że nagle się skończył, a gadanie o tym, że nie jest zawodnikiem na wielkie spotkania jest bezpodstawne. Wiedzą o tym na pewno w wielu wielkich klubach europejskich, ponieważ zainteresowanie pomocnikiem Tottenhamu wcale nie maleje, a nowi chętni pojawiają się z każdą chwilą.
Eriksen nie jest jednak piłkarzem, o którym zbyt wiele mówiłoby się w mediach, dlatego pewnie nie wiecie, jak duże zainteresowanie nim występuje. Kilka razy wspomniało się o nim w kontekście transferu do Paris Saint - Germain, a latem hiszpańskie media łączyły go z Barceloną, ale Katalończycy zdecydowali się ostatecznie na zakup Arthura i Arturo Vidala, gdyż obaj panowie razem wzięci byli tańsi, niż sam jeden Duńczyk. Zainteresowany był też Juventus, ale temat związku Christiana ze "Starą Damą" ucichł. Jak się jednak okazuje, tylko na pewien czas.
"Tuttomercatoweb" podaje bowiem, że Turyńczycy znów są chętni, by sprowadzić Duńczyka do siebie. Prawdopodobnie ich zainteresowanie nie zmalało ani na chwilę, ale "Bianconeri" odpuścili sobie starania, gdyż zimą i tak nie mogliby go pozyskać ze względu na przepisy dotyczące finansowego fair play. Juventus bardzo dużo wydał latem i żeby oszczędzić sobie problemów, z którymi boryka się teraz chociażby PSG, postanowił być bierny. Nie jest jednak powiedziane, że w następnym okienku też będzie mógł sobie na to pozwolić. Tottenham ma bowiem sobie zażyczyć za swojego piłkarza aż 140 miliony euro, które oznaczałyby rekordową dla "Starej Damy" kwotę. Wydaje się, że bez sprzedaży jakichś gwiazd, być może Paulo Dybali, nie będą w stanie takiej transakcji przeprowadzić. No chyba, że oprócz tych 140 baniek, kilka dadzą też odpowiednim osobom w łapę. Jakby co, niech się pytają Manchesteru City o numery kont.