Lovren może przenieść się do Włoch
Jeszcze do niedawna Dejan Lovren był obiektem drwin i złośliwości fanów Premier League. Nie ma się co dziwić - często właśnie po jego błędach w obronie Liverpool tracił bramki. Nieprzychylne wobec Chorwata głosy nieco ucichły po mundialu w Rosji, gdzie jego reprezentacja zajęła 2. miejsce, a sam 29-latek spisywał się bardzo dobrze. Niestety obecnego sezonu Lovren nie może zaliczyć do udanych - prześladują go urazy, a Liverpool zdaje się bardzo dobrze radzić w obronie bez niego. Co naturalne, w brytyjskich mediach zaczęły pojawiać się pogłoski o rychłym odejściu Chorwata z Anfield.
Chętnych na sprowadzenie 29-latka nie brakuje, zwłaszcza w Italii. To właśnie kluby z Półwyspu Apenińskiego mają być najbardziej zainteresowane usługami Lovrena. Jednym z nich jest Roma - rzymianie są świadomi, że będzie im bardzo ciężko zatrzymać Kostasa Manolasa, więc już szukają potencjalnego zastępstwa. Podobnie rzecz ma się z Napoli, gdzie powoli wszyscy zaczynają godzić się z faktem, że Kalidou Koulibaly raczej nie zostanie w stolicy Kampanii zbyt długo. Oczywiście nie ma co ukrywać - Lovrenowi zarówno do Greka, jak i Senegalczyka jest dość daleko pod względem klasy sportowej, jednak na rynku nie ma wiele dostępnych jakościowych opcji w zasięgu obu klubów.
Trzecią marką, która chciałaby sprowadzić Lovrena jest... Milan. Tutaj można mówić o sporym zaskoczeniu, bo akurat w obronie "Rossoneri" wyglądają w tym sezonie dość dobrze i raczej nie zapowiada się, żeby Matteo Musacchio czy Alessio Romagnoli mieli opuścić San Siro. Jednak trzeba wziąć poprawkę skąd te informacje się biorą - "The Sun" oraz "Daily Mirror" raczej nie należą do mediów, które mają 100% skuteczności w przewidywaniu ruchów transferowych poszczególnych klubów, dlatego do tych rewelacji trzeba podejść z odpowiednim dystansem.
Faktem jednak jest, że pozycja Lovrena w Liverpoolu w ostatnim czasie mocno osłabła - Joel Matip, Joe Gomez (świetna forma przed kontuzją) czy przede wszystkim Virgil van Dijk to są piłkarze, z którymi ciężko będzie Chorwatowi rywalizować o miejsce w składzie, więc w doniesienia o odejściu wydają się mieć całkiem mocne podstawy w rzeczywistości. A czy na pewno do Serie A? Przekonamy się w najbliższym czasie.