Obawy Tottenhamu - czy Dele Alli wróci do gry?
Brak tego zawodnika w meczu z Huddersfield (kibic Totków mówi dziś: dziękuję, pan Lucas Moura) może nie pokrzyżował planów, bo Tottenham spokojnie wygrał, ale już przed kolejnym starciem w Lidze Mistrzów „Koguty” mogą pożałować, że nie wystąpi on w tym spotkaniu. A przynajmniej są wątpliwości, czy się uda – Mauricio Pochettino znów będzie się martwił…
Tak było po meczu z Huddersfield…
A jak będzie w środę?
Trener Tottenhamu ma spore obawy odnośnie formy swojej drużyny przed spotkaniem rewanżowym w ćwierćfinale Champions League przeciwko Manchesterowi City. Jednobramkowa zaliczka z pierwszego spotkania na stadionie „Kogutów” sprawiła, że na razie nastroje są dobre. Gorsze wiadomości są takie, że w czwartek wyautowani zostali oficjalnie Harry Kane (kontuzja więzadła w kostce) oraz Dele Alli (złamana ręka). To odnośnie drugiego z Anglików są wątpliwości, czy będzie mógł wystąpić w środowym spotkaniu (Kane wypada na dłużej, do końca sezonu).
‘Nie jesteśmy pewni, jak potoczy się sytuacja z Delem. Trenował w niektórych sesjach z założonym ochraniarzem, musi przede wszystkim czuć się dobrze. To bolesna sprawa. Złamał rękę w dwóch miejscach. Wszystko nie jest do końca jasne, jeśli chodzi o to, czy będzie mógł grać. Ustalimy to w przyszłym tygodniu.
To słowa Pochettino z soboty.
Przewaga nad City jest mała i prawda jest taka, że drużyna Pepa Guardioli może ją momentalnie zniwelować. Tottenham nauczył się sporo przez ostatnie sezony, a w poprzednim był równorzędną ekipą dla Juventusu, z którym odpadł w 1/8 finału w dość nieszczęśliwych okolicznościach. Czy Alli wspomoże „Koguty” pojutrze? Czekamy…