Manchester United też widziałby u siebie objawienie sezonu
Choć rywale robią wszystko, by zachować im jeszcze szanse na awans do Ligi Mistrzów, Manchester United grzecznie za nie dziękuje. "Czerwone Diabły" ewidentnie chcą sobie skomplikować sytuację kadrową Ligą Europy i zablokować możliwość kupowania największych nazwisk, które zwyczajnie nie będą chciały grać w czwartkowe wieczory. Mimo to, Manchester wciąż wierzy nie tylko w prestiżowe rozgrywki, ale także w gigantyczne wzmocnienia. Jedno właśnie zostało dopisane do listy życzeń.
O kogo chodzi? "The Express" podaje, że celem "Czerwonych Diabłów" stał się Nicolas Pepe. Iworyjczyk imponuje w tym sezonie Ligue 1. Jego Lille zostanie najprawdopodobniej wicemistrzem Francji, a on sam dołoży do tego największą cegiełkę. Skrzydłowy ma w tym sezonie już 20 goli i 12 asyst na swoim koncie, nic więc dziwnego, że przyciąga najznamienitsze kluby i czasem też takie pokroju Manchasteru.
Ile taki gość będzie kosztował? Bardzo dużo. Mówiło się już nawet, że Bayern dogadał jego transfer, za który miałby zapłacić 80 milionów euro, ale nie doszło to jeszcze do skutku. Trzeba więc sądzić, że Manchester United będzie musiał zapłacić Lille podobną do Bawarczyków kwotę. To oczywiście wiąże się z niebywale wielkim ryzykiem. Przypomnijmy, że Iworyjczyk nigdy wcześniej dobry nie był, nagle wystrzelił z formą i istnieje spore ryzyko, że już nigdy takiego sezonu nie powtórzy. Gdyby tak się miało okazać, nie byłby wart takich pieniędzy. Całe szczęście Manchester jest przyzwyczajony do ich marnowania, więc śmiało powinien się na tę transakcję decydować. Tym bardziej, że jego kibice w bardzo zdecydowanym tonie mu to sugerują.
— Charlie (@C_wooley99) 22 kwietnia 2019