Mohamed Salah nigdzie się nie wybiera
Mohamed Salah to piłkarz wielki. Może nie wzrostem, ale umiejętności w dwóch poprzednich sezonach nam ukazał – i oczarował wszystkich. Wyniki strzeleckie na poziomie elitarnym, dwa finały Ligi Mistrzów, a jeden z nich wygrany… a wszystko to ku chwale Liverpoolu. A będzie zapewne cieszył „The Reds” dłużej ten nasz wczorajszy jubilat…
Jak podaje „Daily Mirror”, Salah był kuszony przez wielkie kluby europejskie – Real i Juventus. Oba z nich składały lukratywne oferty, maksymalna wartość wynosić miała około 150 milionów funtów. Ostatecznie jednak nie powinniśmy się spodziewać, że sezon 2019/2020 Salah spędzi poza Anfield. Praktycznie żaden z piłkarzy Liverpoolu nie jest do wyjęcia, bo oni dalej mają świadomość, że nie wykonali jednego zadania – nie odzyskali po 29 latach mistrzostwa Anglii. Dopiero następnego lata Salah będzie się zatem w ogóle zastanawiał, co się stanie.
Póki co strzelił przez 104 spotkania w barwach Liverpoolu 71 goli… a zanosi się na kolejny świetny rok. Egipcjanin udowodnił, że żaden z niego „one season wonder”. To oznacza, że można tylko się obawiać – a dla samej Premier League to tylko lepsze wiadomości. Utrata takiej gwiazdy oznaczałaby konieczność kreowania następnych. Natomiast Salah już teraz jest pierwszą osobą, która przychodzi do głowy, myśląc Liverpool. To o czymś świadczy.