''Solskjaer potrzebuje czasu, by pójść w ślady Fergusona''
Objęcie Manchesteru United przez Ole Gunnara Solskjaera było ogromnym błędem poczynionym przez Norwega. Były gracz "Czerwonych Diabłów" był darzony ogromnym szacunkiem, przyczynił się do wielu trofeów, lecz teraz jest rzucany rekinom na pożarcie...
Manchester United nowy sezon Premier League rozpoczął od falstartu. Klub z Old Trafford miał naprawdę wysokie cele. Marzeniem Anglików było ponowne znalezienie się nie tylko w Lidze Mistrzów, ale również na szczycie Premier League. Tymczasem układ tabeli jest dość sensacyjny, a poza liderowaniem Liverpoolu i gonitwą Manchesteru City nic nie układa się tak, jak powinno. Niewiarygodnie wysoko jest West Ham, strasznie nisko uplasował się Manchester United... "Czerwony Diabły" zajmują obecnie 12. pozycję, a sytuacja stabilizuje się dopiero po wymieszaniu klasyfikacji. Choć stwierdzenie "Obróć tabelę, Manchester na czele" nie ma w tym momencie prawa bytu, to przy takiej grze zespołu, wszystko się może zmienić.
Winnym wszystkich wpadek i upokorzeń jest oczywiście jedna osoba. Jak w każdym klubie - trener. W tym przypadku Ole Gunnar Solskjaer, który w przeciągu dwóch miesięcy naraził się na niezwykle ostrą krytykę. Doskonale pamiętamy przecież jego początki, gdy "Czerwone Diabły" pod wodzą Norwega biły wszystkich na głowę. Start był naprawdę fantastyczny, lecz okazał się jedynie efektem nowej miotły, która wywodzi się prosto z Ekstraklasy. Przyszłość szkoleniowca Manchesteru United jest, więc bardzo niepewna, ale nie każdy spisuje trenera na porażkę.
Zdecydowanie innego zdania jest Mark Robins - były zawodnik "Czerwonych Diabłów", który jeszcze 30 lat temu występował pod wodzą Sira Alexa Fergusona. Wówczas go uratował, a bramka zdobyta w trzeciej rundzie Pucharu Anglii pozostawiła Szkota na stanowisku. Legenda szkoleniowa Manchesteru również nie miała łatwo. Ferguson póki osiągnął granicę perfekcji również był skazywany na porażkę, a Mark Robins mówi wprost - "Solskjaer potrzebuje czasu, by pójść w ślady Fergusona". Jak wiele? Tego dokładnie nie wiemy, lecz doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że wypowiedź Anglika jest bardzo abstrakcyjna. Solskjaer nowym Fegusonem? Bardzo trudno to przetrawić, tym bardziej, że kariera Norwega na Old Trafford wisi na włosku. Ale pamiętajmy - Sir Alex Ferguson też miał momenty przepełnione kryzysami, a jednak z tego wyszedł. Szansa na pójście w ślady Szkota wciąż jest, ale to od Norwega zależy, czy ją wykorzysta...
People surprised at Solskjaer’s plight should remember SAF and Mark Robins.
— Tom McDermott (@MrTomMcDermott) October 8, 2019
In January 1990, a large number of United's supporters wanted Ferguson out of the club. The Scot was thought to be 90minutes from the sack until Robins nodded one in at Forest, to save his #MUFC career. pic.twitter.com/91pbuEIDU0