''Czerwone Diabły'' obrały cel na zimę - wciąż ten sam i niezmienny
Manchester United znów stanie do walki. Co prawda nie o mistrzostwo Anglii (rzecz oczywista), lecz o kolejnego zawodnika. Po raz kolejny z Leicester City, a mianowicie Jamesa Maddisona - poinformował dziennikarz "The Athletic" - David Ornstein.
Relacje na linii Manchester United - James Maddison można porównać do jednej, prostej sytuacji. "Czerwone Diałby" są nieśmiałym chłopaczkiem - Anglik atrakcyjną dziewczyną, do której ten boi się zagadać. Relacja niekomfortowa, lecz w razie czego mogą zostać przecież przyjaciółmi... Zespołowi prowadzonemu przez Ole Gunnara Solskjaera zależy jednak na czymś znacznie bardziej poważnym. Oni gracza Leicester City chcą mieć na stałe, a powodem jest możliwa utrata Paula Pogby. O tym wiemy co prawda od kilku miesięcy, lecz na Old Trafford nic sobie z tym faktem nie robią. Jak następcy nie było, tak i nadal nie ma, lecz jeśli przewidywania Davida Ornsteina się sprawdzą, to ten zjawi się w Manchesterze już najbliższej zimy.
Za transferem 22-latka przemawia wiele, a głównym aspektem są zarobki. Nie od dziś wiadomo, że Manchester United może zaoferować znacznie więcej od reszty. Ich możliwości finansowe sięgają najwyższych szczytów, a od czasu do czasu przychodzą sytuacje, podczas których trzeba to wykorzystać. Ściągnięcie Maddisona na Old Trafford byłoby tak naprawdę błahostką. Trzeba jednak chcieć, bo następca Paula Pogby sam się przecież nie znajdzie.
Manchester United are keen on signing Leicester City playmaker James Maddison within the next year. The believe that the good relationship with United chief Ed Woodward and his opposite at Leicester Susan Whelan will be the catalyst to get the deal done within the next 12 months. pic.twitter.com/M06xb6SIZl
— Northside Talks (@NorthsideTalks) October 21, 2019