Arsenal chce za stopera zapłacić innym obrońcą
Nie odkryję Ameryki, ani nawet jej skrawka, jak kolejny raz napiszę, że Arsenal ma problemy z defensywą. Wiedzą o tym wszyscy i nawet eksperci mówią otwarcie, że obrona "Kanonierów" jest obsadzona fatalnie. Gary Neville stwierdził ostatnio, że "Mustafi, Sokratis i Luiz są nie do wytrenowania". W Londynie chyba też w to wierzą, bo ciągle rozglądają się za nowymi stoperami. Jednego znaleźli sobie w Turynie i wymyślili, że zapłacą za niego swoim obrońcą, by zaoszczędzić trochę kasy.
Tak przynajmniej twierdzi "Calciomercato", które podaje, że Arsenal zaoferuje Hectora Bellerina w zamian za Meriha Demirala. Turek jest bardzo perspektywicznym zawodnikiem, ale ze względu na gigantyczną konkurencję w Juventusie, nie gra wystarczająco dużo. Arsenal z pewnością mógłby mu zagwarantować potrzebne minuty. "Stara Dama" zyskałaby zaś zmiennika lub nawet równorzędną alternatywę dla Juana Cuadrado w postaci hiszpańskiego prawego obrońcy. Nie wiadomo dokładnie, czy w transakcje miałyby być włączone jeszcze jakieś dopłaty. Kibice uważają jednak, że mimo wszystko się to nie opłaca.
— Uncle Jerome (@LinkenAfc) December 4, 2019
A według mnie się opłaca. Demiral już wygląda na takiego gościa, który spokojnie mógłby zagrać w pierwszej jedenastce Arsenalu, więc nie ma sensu marnować jego talentu na grzanie ławy w Turynie. Sam wolałby pewnie zejść o poziom niżej pod względem pracodawcy, by lepiej się rozwinąć. Na grę w najlepszych klubach przyjdzie jeszcze czas, ma w końcu jedynie 21 lat. Później będzie można na nim nieźle zarobić, a wtedy tego Bellerina nikt nie będzie już żałował.