Emery-ton? Jesteście poważni?
Ile razy zdarzyło nam się już stwierdzić, że Unai Emery to nie jest jednak trener, który będzie radził sobie wyśmienicie w klubach zagranicznych? Nie wiemy. Ale często tak mówiliśmy. PSG? Nie było najgorzej, natomiast 1:6 z Barceloną to jego dzieło. Arsenal? Przemilczmy, do tej pory ten klub ma problemy (następna próbka dzisiaj wieczorem). Spartak? Nie podołał. Cóż, najlepiej byłoby wrócić do Hiszpanii, gdzie przecież się wybił - Sevilla, Valencia, może Villarreal.
ALE NIE. LEPIEJ, ŻEBY AGENT DALEJ UPIERAŁ SIĘ RAZEM Z UNAIEM PRZY ANGLII. Nie wiemy w końcu, jaka będzie ostateczna reakcja, czy dojdzie do odmowy... ale Emery stał się kandydatem do objęcia posady trenera Evertonu. I mówi się, że potrzebuje jeszcze czasu na przemyślenia, co robić dalej. Cóż... naprawdę... to nie jest dobry pomysł.
Former @Arsenal boss Unai Emery was approached about the @Everton job, Sky Sports News understands.
— Sky Sports News (@SkySportsNews) December 9, 2019
Co ciekawe, reakcje nie są aż tak ostre... jest za to lekki szok.
— Adam (@adxmEFC) December 9, 2019
— Tяυsτ №¹-Yahya™ (@RealistYahz) December 9, 2019
Ludzie są dla Unaia nieco mniej ostrzy niż się spodziewaliśmy - są tacy, którzy twierdzą, że Emery nie był jedynym problemem w Arsenalu, że wziął zbyt poważną posadę. Ale czy naprawdę lekarstwem na to ma być rola strażaka w Evertonie? Nasza ocena jest jednak taka, że to głupi pomysł. Lepiej byłoby odpocząć, poczekać na rozwój sytuacji w Hiszpanii, zostać tam, gdzie nie będzie miał nasz Emery problemów z komunikacją z piłkarzami. Gdzie nie pokłóci się z szefem skautingu, gdzie będzie miał swoją wolność szkoleniową i dalej będzie oddawał się kilkunastogodzinnym analizom.
Dlatego naprawdę odradzamy Everton.
Sprawdź tymczasem kursy na najważniejsze ligi europejskie na stronie sponsora kanału!