''Szerszenie'' pogryzły ''Diabła'' - kompromitacja Manchesteru United
Arsenal to przy nich pikuś... Milan również się może schować, nie mówiąc już o Fiorentinie, która porażką w ostatnim spotkaniu przypłaciła posadą trenera. Manchester United jest jednak inny, bo on przegrywa w "szczytnym celu" - bogatym zabiera i oddaje biednym...
Manchester United: 4:0 z Chelsea, 2:1 z Tottenhamem, 2:1 z Manchesterem City, 1:0 z Leicester.
— Jarosław Koliński (@JareKolinski) December 22, 2019
Również Manchester United: 0:1 z Newcastle, 0:1 z Bournemouth, 2:2 z Aston Villą, 1:1 z Southampton, 0:2 z Watfordem.
Absurd 10/10 #WATMUN
Czy po zwycięstwach nad Tottenhamem i City można przegrać z drużyną, która w tym sezonie wygrała jeden mecz w Premier League? Wszystko wskazuje na to, że można #WATMUN
— Marcin Kowara (@KowaraMarcin) December 22, 2019
Premier League z tygodnia na tydzień staje się coraz bardziej ekstraklasowe. O ile w Europie Anglicy wciąż są potęgą, to w lidze zaczynają się dziać rzeczy, które dotąd się fizjologom nie śniły. Porażka wielokrotnego mistrza kraju z ostatnią drużyną w tabeli? Ależ proszę! Ten oto wielki Manchester United dziś doznał wielkiego upokorzenia. Upokorzenia, o którym będzie się mówić długo, nawet w kontekście zwolnienia dotychczasowego trenera Ole Gunnara Solskjaera. Bo już naprawdę dawno nie było sytuacji, gdy PRETENDENT do spadku zniszczył jeden z największych klubów w kraju. I my zdajemy sobie sprawę z tego, że "Czerwone Diabły" nie znajdują się w najlepszej dyspozycji. Ale z czym do ludzi... To wciąż jest ostatni zespół w ligowej tabeli.
Aczkolwiek ostatni, czy nie ostatni - dziś wystarczyły dwa szybkie ciosy, o których podopieczni Ole Gunnara Solskjaera będą pamiętać jeszcze długo. A wszystko to w zaledwie cztery minuty. Koncert przy Vicarage Road rozpoczął po przerwie Ismaila Sarr - zaledwie chwilę później z rzutu karnego podwyższył Troy Deeney, UPOKARZAJĄC drużynę z Old Trafford.
Piękne zakończenie roku z Ekstraklasą na Vicarage Road. #WATMUN
— Michał Zachodny (@mzachodny) December 22, 2019
Norweskiemu szkoleniowcowi nie pomogły nawet zmiany, a Paul Pogba meldujący się w drugiej odsłonie był tylko statycznym dodatkiem. Tak słabego Francuza nie było dawno, podobnie zresztą jak całego Manchesteru, który podbijać może Carabao Cup, a nie rozgrywki Premier League, coraz bardziej go przerastające...
Wyjątkowo słaby Wan Bissaka, standardowo beznadziejny Lingard który zmarnował setkę. United jak zwykle męczy się z outsiderami.#WATMUN
— Juliusz Słaboński (@RocknRollStar8) December 22, 2019
Watford 2:0 Manchester United (50' Sarr, 54' Deeney)
Watford: Foster - Mariappa, Kabasele, Cathcart, Kiko - Hugnes, Capoue (77' Pereyra), Doucoure (69' Chalobah), Sarr (87' Success), Deulofeu - Deeney
Manchester: De Gea - Wan Bissaka, Lindelof, Maguire, Shaw - Fred, McTominay, Lingard (64' Pogba), James (58' Greenwood), Martial - Rashford