Arsenal negocjuje transfer stopera
Ostatni mecz Arsenalu z Chelsea pokazał, że "Kanonierzy" potrzebują stopera na gwałt. W sensie, że desperacko prędko, rozumiecie o co mi chodzi, nie? Dobra, to już mamy ustalone. Arsenal też już o tym wie i wyobraźcie sobie, że nie tylko wstępnie się kimś zainteresował, ale nawet wszedł już w negocjacje zarówno z klubem, jak i zawodnikiem. Spodziewacie się wielkiego nazwiska? To lepiej zmniejszcie oczekiwania.
Już w niedzielę mecz Arsenal vs Burnely! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
"Sky Sports" podaje bowiem, że Arsenal rozmawia z Szachtarem Donieck w sprawie sprowadzenia ich stopera, Mykoli Matvienko. Ukrainiec jest podstawowym defensorem w swoim zespole, a światu dał się poznać głównie dzięki zupełnie przyzwoitym spotkaniom w Lidze Mistrzów. Wciąż nie jest to jednak bardzo rozpoznawalny zawodnik, ale mimo to, wcale nie okazuje się tani. Szachtar ma bowiem żądać za niego 30 milionów funtów w dwóch ratach. Pierwsza miałaby wynosić około 5 baniek i umożliwić londyńczykom wypożyczenie Ukraińca na pół roku. Druga transza zostałaby wpłacona latem, przy okazji finalizacji transferu definitywnego. Na takie warunki "Kanonierzy" póki co się nie zgadzają. Trudno im się dziwić, to spore pieniądze, jak na gościa, który nie ma jeszcze odpowiedniej renomy. Arsenal będzie próbował te cenę jeszcze stargować, ale biorąc pod uwagę, że czasu do zamknięcia okienka nie zostało już tak wiele, wcale nie musi im się to udać.
— Alex🇺🇦🔰 (@AlexUtd_) January 23, 2020
Trudno też wkręcać sobie, że Matvienko to zawodnik, którego Arsenal potrzebuje, choć według niektórych i tak byłby w tym klubie najlepszy. Widzieliśmy, co potrafi odwalić Shkodran Mustafi do spółki z Davidem Luizem. Uważam jednak, że tam potrzebny jest renomowany i ogarnięty stoper, a nie chłopak, który dopiero będzie wchodził do wielkiej piłki. Matvience przyda się transfer do klubu, gdzie będzie mógł podpatrzeć jakiegoś bardziej doświadczonego zawodnika, a z wyżej wymienionej dwójki raczej nie powinien brać przykładu. Byłoby więc najlepiej dla każdej ze stron, gdyby ostatecznie się nie dogadały, bo szkoda na to czasu, pieniędzy i rozwoju samego piłkarza.