Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. "Koguty" w piątej rundzie FA Cup!
Obejrzeliśmy ostatnią powtórkę piątej rundy FA Cup, w której Tottenham podjął na własnym stadionie Southampton z Jankiem Bednarkiem w pierwszym składzie. Pierwsze starcie pomiędzy tymi drużynami zakończyło się wynikiem 1:1. "Koguty" pod wodzą Mourinho mogą się pochwalić drugą taką dogrywką w aktualnie trwającej kampanii Pucharu Anglii. Wcześniej w drugim spotkaniu rozprawili się z drugim Middlesbrough. Jak było tym razem? Dowiecie się z niniejszego tekstu, gdzie znajdziecie również wyniki pozostałych powtórek.
Już w niedzielę mecz Real Betis vs FC Barcelona! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tottenham - Southampton 3:2 (Stephens 12' S, Lucas 78', Son 87' K) - (Long 34', Ings 72').
Składy wyjściowe:
Tottenham: Lloris - Aurier, Alderwireld, Vertonghen, Tanganga - Ndombele, Dier, Winks - Son, Lucas, Sessegnon
Southampton: Gunn - Ward Prowse, Stephens, Bednarek, Bertrand - Boufal, Hojbjerg, Romeu, Redmond - Long, Ings
Z @janbednarek_ od pierwszej minuty mecz pucharowy z @SpursOfficial rozpocznie dziś @SouthamptonFC. Trzymamy kciuki za udany występ Polaka 🇵🇱 i awans do kolejnej rundy! 👊 https://t.co/9b0bYMGeAC
— FABRYKA FUTBOLU (@FFutbolu) February 5, 2020
Drużyny grające w meczach powtórzonych #FACup gwarantują widowisko i emocje gdyż ich motywacja jest niekwestionowalna. #Mourinho lubi rozpocząć kadencję od zdobycia jakiegoś pucharu. #Saints ostatnio w dobrej formie. Będzie ciekawie.#eflpl
— Jacubus Magnus (@JacubusMagnus) February 5, 2020
Super akcja Sessegnona. Świetne podanie Winksa. Szczęśliwa bramka, ale gol to gol. Martwi gra na stojąco i elektryczna para stoperów. #TOTSOU #eflpl
— Gabriel (@GabG1948) February 5, 2020
Dziesięć minut antyfutbolu i prowadzenie po samobóju.
— Michał Okoński (@michalokonski) February 5, 2020
W 34. minucie mieliśmy już 1:1. Shane Long dobił piłkę wyplutą przez Hugo Llorisa po strzale Nathana Redmonda. Kilka minut później urazu doznał James Word-Prowse. Sztab medyczny przez dłuższy czas opatrywał na murawie angielskiego piłkarza, by po chwili został znieść go na noszach z boiska, Jego miejsce zajął duński obrońca, Jannik Vestergaard. Raulph Hasenhuttl miał nieciekawą minę, kiedy dostał odpowiedź od swoich zawodników na pytanie o to, co stało się Anglikowi. Miejmy jednak nadzieje, że to nic groźnego i Ward-Prowse szybko wróci do gry dla "Świętych".
Po 45. minutach mieliśmy remis 1:1. Najbardziej dumni możemy być jednak z naszego rodaka, który kapitalnie spisywał się w pierwszej części tego starcia, kilka razy przerywając groźne ataki Lucasa Moury i Heung-Mina Sona. Takiego Bednarka chcemy oglądać w każdym meczu. Lepszym zespołem był bez wątpienia Southampton, którego zawodnicy raz po raz wdzierali się w pole karne drużyny prowadzonej przez Jose Mourinho.
#EFLpl Oby było jak z Mustafim. Znieśli go na noszach, a okazało się, że tylko skręcił kostkę.
— Sebek Maciejewski (@SebaTGK) February 5, 2020
Końcówka połowy znakomita w wykonaniu Bednarka. Trzy interwencje, których nie powstydziliby się najlepsi obrońcy na świecie. 👏 #EFLPL
— Łukasz (@lukecos96) February 5, 2020
Jan Bednarek is absolutely unreal
— Kieran (@KieranKellyyy_) February 5, 2020
Początek drugiej połowy był gorszy w wykonaniu Jana Bednarka. Dwa razy dał się ograć piłkarzom Tottenhamu, a przy jednej sytuacji musiał uciekać się do faulu, w konsekwencji czego otrzymał od arbitra żółtą kartkę. "Święci" nadal byli lepszym zespołem od "Kogutów", o czym świadczyć mogło wysokie posiadanie piłki. Wiadomo, posiadanie nigdy nie powie nam nic konkretnego. Mourinho znany jest z ustawiania swoich zespołów niżej, defensywnie, ale czy na pewno Southampton jest na tyle ciężkim przeciwnikiem, by grać przeciwko niemu z kontry, czekając na błąd rywala? Oczywiście nie umniejszając niczego graczom Raulpha Hasenhuttla, ponieważ w tym spotkaniu spisywali się naprawdę dobrze.
#EFLpl Gdyby Ralph Hasenhüttl dostał 300 mln funtów na transfery, to z Southampton mógłby zrobić drużynę na TOP6. Świetna robota wykonana przez Austriaka.
— Sebek Maciejewski (@SebaTGK) February 5, 2020
No i od 73. minucie bliżej piątej rundy FA Cup był Southampton. Nathan Redmond przebiegł z piłką niemalże całe boisko, po czym zagrał do Danny'ego Ingsa, który nie miał problemów z pokonaniem Hugo Llorisa. Świetny kontratak w wykonaniu Anglików zamieniony na gola. Nie nacieszyli zbyt długo z prowadzenia. W 77. minucie bramkę na 2:2 zdobył Lucas Moura, w czym wydatnie pomógł niepotrafiący ustawić się odpowiednio do gracza biegnącego z piłką Jannik Vestergaard. Zakręcił się wokół własnej osi, zostawił wolną autostradę Brazylijczykowi, a ten nie mógł zrobić nic innego niż tylko uderzyć spokojnie na bramkę.
#eflpl Lucas, jak zwykle w najważniejszych momentach! 🥳 Idziemy po awans! 😄
— mrad_spurs (@MradSpurs) February 5, 2020
Vestergaard is horrible, and we wanted him last month 💀
— Brandon (@Dawson19Brandon) February 5, 2020
86. minuta spotkania Dele Alli zagrywa do wbiegającego w pole karne Sona. Angus Gunn fauluje Koreańczyka, a sędzia dyktuje rzut karny. Sfaulowany zawodnik podchodzi do jedenastki i wyprowadza Tottenham na prowadzenie. Według kibiców rzut karny nie powinien zostać podyktowany, czemu dali wyraz kibice oglądający ten mecz.
Southampton grało lepiej, tworzyło więcej sytuacji, ale trzeba też te sytuacje wykorzystywać. Sprawdziło się tutaj powiedzenie: "Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Musimy też wspomnieć o tym, że bardzo dobre spotkanie rozegrał dziś Jan Bednarek. Co prawda miał nieco słabszy początek podczas drugiej części spotkania, ale generalnie był jednym z jaśniejszych punktów swojej drużyny. Tottenham wygrywa mecz, choć wydawało się, że to przeciwnik zagra w piątej rundzie FA Cup z Norwich City.
Taki karny, że jakby rywal dostał to Mourinho zrobiłby na konferencji roast całego świata. #eflpl
— Konrad Marzec (@konmar92) February 5, 2020
To jest rzut karny? Kolejna zbrodnia Sona 🙄#EFLpl #KanałAngielski
— Mam go na kapitanie (@fplpoland) February 5, 2020
Karny za takie coś? Chyba nurkowanie było grane...#eflpl
— zielonafrytka18 (@zielonafrytka18) February 5, 2020
Powtórki czwartej rundy FA Cup nie przyniosły nam większych zaskoczeń. Może poza tym, że Juergen Klopp najprawdopodobniej nie miał gdzie obejrzeć meczu swoich "rezerw", ponieważ żadna z brytyjskich telewizji nie podjęła się transmisji starcia Liverpoolu z trzecioligowym Shrewsbury. Do tego Wayne Rooney wpadnie w kolejnej rundzie na Manchester United, klub, którego jest legendą. Poniżej znajdziecie wyniki każdej z powtórek:
Oxford United - Newcastle 2:3 (po dogrywce)
Birmingham - Coventry 3:2 (po rzutach karnych)
Cardiff - Reading 3:4 (po rzutach karnych)
Derby - Northampton 4:2
Liverpool - Shrewsbury 1:0