Klaruje się faworyt w walce o Sancho
Jadon Sancho to jeden z tych piłkarzy, którzy przyprawiają swój macierzysty klub o uporczywy ból dolnej części pleców. Manchester City bardzo łatwo wypuścił go z rąk, a teraz okazuje się, że ten chłopak to istna perełka. Od zeszłego sezonu regularnie udowadnia, że jest stworzony do wielkich rzeczy, a co za tym idzie, występowania w najlepszych zespołach. Te oczywiście już dawno ustawiły się w kolejce, która była średnio zorganizowana, ale wydaje się, że wreszcie wyklarował się w niej faworyt do pozyskania Anglika.
Już w przyszłą sobotę mecz Borussia Mönchengladbach vs Borussia Dortmund! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
O dziwo ma to być Manchester United. Zaskoczenie wynika z tego, że przecież "Czerwone Diabły" trudno obecnie zaliczyć do najlepszych zespołów. Niemniej jednak "The Telegraph" podaje, że to właśnie ta ekipa jest obecnie w najlepszej sytuacji i ma największe szanse na pozyskanie skrzydłowego. Źródło podaje, że negocjacje w sprawie kontraktu pójdą bardzo sprawnie i będą w zasadzie formalnością, gdy Manchester dogada się już z Borussią.
— Reppin’ Utd👹 (@ReppinUnited) March 2, 2020
Z Niemcami będzie się rozmawiało o wiele ciężej, ponieważ będą oczekiwać za Sancho ponad 100 milionów euro. "Czerwone Diabły" będą musiały więc pobić swój rekord transferowy, jeśli chcą sprowadzić tego młodzieńca, ale według źródła mają być na to przygotowane. Manchester przecież nigdy do biednych nie należał, co najwyżej nie potrafił swoich pieniędzy wydać odpowiednio. To raczej inwestycja, która nie może pójść źle, więc warto zajrzeć bardzo głęboko do portfela.
— Jordan Clarke (@FourFourJordan) February 24, 2020
By jednak wyżej wspominane negocjacje faktycznie okazały się łatwe, Manchester musi najpierw awansować do Ligi Mistrzów. Finansowo z pewnością spełni żądania Sancho, ale Anglik wcale nawet nie będzie chciał rozmawiać o pieniądzach, jeśli będzie gadał z zespołem grającym w Lidze Europy.