Chelsea chce wzmocnić też obronę
Wczoraj internet zagrzmiał od informacji dotyczących Timo Wernera, który rzekomo jest już dogadany z Chelsea, a jego przejście na Stamford Bridge jest tym samym przesądzone. To bez wątpienia wielkie wzmocnienie i spory sukces, biorąc pod uwagę, kto jeszcze walczył o tego zawodnika. Jak się jednak okazuje, londyńczycy nie zamierzają spoczywać na laurach i dalej pracują nad następnymi wzmocnieniami.
Już w sobotę spotkanie Bayer Leverkusen vs Bayern Monachium! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tak przynajmniej twierdzi "Daily Mirror", które podaje, że "The Blues" próbują przekonać do transferu Bena Chilwella z Leicester City. Za jakie pieniądze? Choć źródło nie podaje konkretnej kwoty, należy spodziewać się porządnej sumki. Mówi się, że "Lisy" cenią sobie Chilwella podobnie jak Harry'ego Maguire'a, którego przecież sprzedali do Manchesteru United dopiero za 80 milionów funtów. Lewy obrońca aż tyle kosztować na pewno nie będzie, ale nie zdziwiłbym się, gdyby "Lisy" nie chciały zejść poniżej 50 baniek. Przy czym samego defensora dałoby się więc przekonać dosyć łatwo, to już dużo trudniej będzie z jego pracodawcą.
— Koneserzy Ligi Angielskiej (@KoneserzyAng) June 5, 2020
Dlatego warto zastanowić się, czy ten Chilwell to najlepsza opcja. Jeszcze kilka dni temu Chelsea była rzekomo zainteresowana ściągnięciem Nicolasa Tagliafico z Ajaxu Amsterdam, o którego walczy też Arsenal. W chwili obecnej "The Blues" mają lepsze argumenty od "Kanonierów", więc może warto skupić się na Argentyńczyku. Jest na podobnym poziomie co Chilwell i jest nieco bardziej doświadczony. Przede wszystkim, będzie jednak ze dwa razy tańszy. Po co więc przepłacać za innego gościa, tylko dlatego, że jest Anglikiem?