Arsenal z nadzieją na pozyskanie holenderskiej perełki
Występ Arsenalu w jakichkolwiek europejskich pucharach w przyszłym sezonie stoi jeszcze pod znakiem zapytania, ale "Kanonierzy" chcą przygotowywać się do następnych rozgrywek tak, jakby mieli grać w najważniejszych turniejach. Mają bowiem konkretne plany na wzmocnienia i to nie tylko takie, które zasilą skład od razu, ale będą go wzbogacały przez lata wraz z rozwojem danych zawodników. Jednego z takich grajków londyńczycy chcą wyciągnąć z Rzymu.
Już w środę spotkanie Borussia Dortmund - FSV Mainz! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Chodzi konkretnie o Justina Kluiverta. Skrzydłowy może i nie jest największym talentem z Niderlandów, bo przecież w okolicach jego wieku jest też Frenkie de Jong i Matthijs de Ligt, ale i on ma gigantyczny potencjał. Na razie co prawda nie do końca go pokazuje, bo w barwach Romy w tym sezonie ustrzelił tylko 7 goli, do których dołożył 2 asysty, ale nie zmienia to faktu, że jest pożądany. Arsenal chce go bardzo i według "The Express" ma nawet niezwykle ciekawy plan na sprowadzenie go.
"Kanonierzy" chcą bowiem w całą transakcję włączyć jeszcze Henrikha Mkhitaryana, który jest obecnie wypożyczony do Romy. Nie wydaje się, by "Giallorossi" zgodzili się na bezpośrednią wymianę tych zawodników, ale nie żądaliby też przesadnej dopłaty. Przy odpowiednich rozmowach da się dogadać zupełnie racjonalną kwotę, a za to, według źródła, ma już odpowiadać Mino Raiola, któremu rzekomo również zależy na doprowadzeniu tego transferu do skutku, prawdopodobnie ze względu na prowizję, którą może otrzymać.
— Koneserzy Ligi Angielskiej (@KoneserzyAng) June 15, 2020
Z punktu widzenia Arsenalu ten plan wydaje się fantastyczny. Nie dość że pozbędą się niepotrzebnego Mkhitaryana na stałe, to jeszcze zapłacą mniej za utalentowanego grajka, bo formą rozliczenia będzie też Ormianin. Jeśli więc Roma ugra w negocjacjach tyle dopłaty, by również nie czuła się stratną, z tego biznesu wszyscy wyjdą zadowoleni. Dopóki oczywiście nie okaże się, że Kluivert w barwach Arsenalu kompletnie nie może się odnaleźć, stając się drugim Nicolasem Pepe.