Mecz się odbył. Trzy punkty dla Arsenalu po golu z karnego
Premier League
01-11-2020

Mecz się odbył. Trzy punkty dla Arsenalu po golu z karnego

-
0
0
+
Udostępnij

Teoretycznie mogliśmy się spodziewać, że dzisiejsze starcie Manchesteru United z Arsenalem będzie hitem siódmej kolejki Premier League. Tak się jednak nie stało, obejrzeliśmy spotkanie bez fajerwerków, w którym nieznacznie lepsi okazali się podopieczni Mikela Artety. Być może również to nie doszłoby do skutku, gdyby nie głupie zachowanie Pogby we własnym polu karnym. 


Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 


 

Dziś o 17:30 zasiedliśmy do spotkania drużyn z nizin tabeli Premier League, którym aktualnie bliżej do strefy spadkowej niż walki o najwyższe cele. Nie mówimy o Sheffield United, Crystal Palace czy Newcastle, tylko Arsenalu i Manchesterze United. "Kanonierzy" z dziewięcioma punktami zajmowali trzynaste miejsce, a United znajdowali dopiero się na piętnastej pozycji z zaledwie siedmioma oczkami. Mimo tych problemów, mecz na Old Trafford nadal trzeba było rozpatrywać w kategoriach hitu kolejki. Czy takim się okazał? Nie!

Manchester United 0:1 Arsenal (Aubameyang 69')

Składy wyjściowe: 

Manchester United: De Gea - Wan Bissaka, Lindelof, Maguire, Shaw - Fred, McTominay - Pogba, Fernandes, Greenwood - Rashford

Arsenal: Leno - Holding, Gabriel, Tierney - Bellerin, Elneny, Thomas, Saka - Willian, Lacazette, Aubameyang 

Pierwsze minuty upłynęły w spokojnym tempie, obie drużyny najprawdopodobniej wzięły sobie za cel wzajemne badanie się, niż ataki za wszelką cenę od początku spotkania. Bliscy wyjścia na prowadzenie w 14. minucie byli "Kanonierzy", kiedy z prawego skrzydła do Aubameyanga dośrodkowywał Hector Bellerin, jednak Gabończyk nie zdołał dojechać do nadlatującej fubolówki. Póżniej swoją okazje mieli również podopieczni Solskjaera, ale w tym przypadku młody Mason Greenwood uderzył z kąta prosto w Bernda Leno. Minuty ulatywały bezpowrotnie, byliśmy świadkami jakichś nieśmiałych ataków, tyle że bez konkretów. Pierwsza odsłona zakończyła się bezbramkowym remisem, a na słowa uznania zasługuje przede wszystkim Thomas Partey, o którym przez ten czas nie mogliśmy powiedzieć nic złego. Generalnie do zapomnienia, pierwsze czterdzieści pięć minut starcia na Old Trafford odbyło się.

Manchester United w pierwszych minutach drugiej odsłony sprawiał wrażenie drużyny lepszej, o czym świadczyło kilka strzałów oddanych w krótkim odstępie czasu. Nadal oczywiście bez konkretów, a ten moment przewagi trwał ledwie chwilę, w ogólnym rozrachunku lepiej spisywali się goście. Bernd Leno mógł być wówczas spokojny. Później Aubameyang w dogodnej sytuacji uderzył obok słupka. Innym razem Paul Pogba postanowił zagrać w grę: "Kto najwięcej razy odbije piłkę głową", aż po chwili jeden z zawodników Arsenalu powalił go na ziemie, w konsekwencji czego mieliśmy rzut wolny z lewej strony placu gry. Gra Freda nie mogła się podobać i w 61. minucie do takiego samego wniosku doszedł Ole Gunnar Solskjaer, który w miejsce Brazylijczyka wpuścił Nemanje Maticia. 

Pierw na ziemie powalili Pogbę, a w 68. minucie Francuz kopnięciem w nogę Hectora Bellerina we własnym polu karnym uczynił to samo. Sędziemu pozostało jedynie wskazać na wapno, a do piłki podszedł Pierre Emerick-Aubameyang i strzałem w prawy róg pokonał De Geę.  Pogba się nie popisał, najłagodniej mówiąc. Nie pomogło wejście Van de Beeka, nie pomogła też osoba Edinsona Cavaniego w odwróceniu losów pojedynku. Pod względem stwarzanych sytuacji w drugiej połowie spotkanie wyglądało zupełnie inaczej, jednak nie moglibyśmy napisać, że obejrzeliśmy niekwestionowany hit siódmej kolejki Premier League. Zwycięstwo Arsenalu nad Manchesterem United sprawiło, że "Kanonierzy" wskoczyli do pierwszej dziesiątki, za to" Czerwonym Diabłom" nadal bliżej do strefy spadkowej niż miejsca dającego szanse na osiągnięcie czegokolwiek w bieżącej kampanii. 


 

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
-19
-19
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Piłkarze, którzy mają najwięcej asyst w 2025 roku!
-
+33
+33
+
Udostępnij
Grafiki
12-09-2025

Piłkarze, którzy mają najwięcej asyst w 2025 roku!

Piłkarze, którzy mają najwięcej GOLI + ASYST w tym roku!
-
+23
+23
+
Udostępnij
Grafiki
12-09-2025

Piłkarze, którzy mają najwięcej GOLI + ASYST w tym roku!

Piłkarskie pytanie w Milionerach!
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
12-09-2025

Piłkarskie pytanie w Milionerach!

SŁOWA Michała Pola do Przemysława Wiśniewskiego... xD [VIDEO]
-
+24
+24
+
Udostępnij
Video
11-09-2025

SŁOWA Michała Pola do Przemysława Wiśniewskiego... xD [VIDEO]

W taki sposób Legia zaprasza na mecz z Radomiakiem! [VIDEO]
-
+22
+22
+
Udostępnij
Video
11-09-2025

W taki sposób Legia zaprasza na mecz z Radomiakiem! [VIDEO]

Jóźwiak wraca do Polski. Miał szokującą ofertę!
-
+25
+25
+
Udostępnij
Newsy
yesterdaye

Jóźwiak wraca do Polski. Miał szokującą ofertę!

Wielki plan Realu. Walczy o duet gwiazd z Anglii!
-
+24
+24
+
Udostępnij
Newsy
yesterdaye

Wielki plan Realu. Walczy o duet gwiazd z Anglii!

HlT! Zaangażowanie piłkarzy pod koniec meczu Australia - Chiny U23... xD [VIDEO]
-
+34
+34
+
Udostępnij
Video
11-09-2025

HlT! Zaangażowanie piłkarzy pod koniec meczu Australia - Chiny U23... xD [VIDEO]

KOSMICZNE liczby Erlinga Haalanda w reprezentacji Norwegii!
-
+34
+34
+
Udostępnij
Grafiki
10-09-2025

KOSMICZNE liczby Erlinga Haalanda w reprezentacji Norwegii!