Zarząd United staje murem za Solskjaerem
Manchester United po raz kolejny fatalnie zaczął sezon. Choć w Lidze Mistrzów jest dosyć przyzwoicie, to ledwie 14 miejsce w Premier League należy już określić mianem żenady. Taka dyspozycja "Czerwonych Diabłów" doprowadziła oczywiście do dyskusji o ewentualnej zmianie menedżera. Media podały już informacje o potencjalnych kandydatach, ale póki co klub ignoruje te doniesienia. Mało tego, publicznie opowiada się za Solskjaerem, czemu dowodzą słowa Eda Woodwarda:
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Wciąż czeka nas mnóstwo pracy, by osiągnąć większą regularność na boisku. Niemniej jednak, zdecydowanie pozostajemy na ścieżce, na którą zaprowadził nas Ole i zamierzamy się na niej rozwijać.
— Football Transfers (@Transferzone10) November 13, 2020
To piękne słowa, ale trzeba być niezwykle naiwnym albo śledzić kulisy futbolu od wczoraj, by kompletnie w nie uwierzyć. To bowiem oczywiste, że Manchester rozmawia w tym samym czasie z potencjalnymi następcami Norwega, by być przygotowanym na każdą ewentualność. Takie publiczne wypowiedzi mają po prostu zagrzać Ole do pracy i dodać mu otuchy, by poprawił się już w najbliższych meczach. Nie oznaczają one jednak wiernego przywiązania do Solskjaera, bo jeśli ten znowu wtopi ze 3 nadchodzące spotkania, Woodward bez wahania go zwolni.
Te zbliżające się mecze są jednak bardzo obiecujące. To bowiem dwa ligowe starcia, jedno ze znajdującym się w strefie spadkowej West Bromem, a drugie z Southamptonem. Między nimi dojdzie jeszcze do rewanżu z Basaksehirem na Old Trafford. Są to więc mecze, w których Manchester powinien spokojnie wyrwać z 7 punktów, o ile nie komplet. Mogą więc one być fundamentem do dalszej pracy Norwega, jeśli wyniki będą satysfakcjonujące. Mogą też stać się gwoździami do trumny, jeśli zespół Ole nie podoła z takimi przeciwnikami.