To on ma być fundamentem przebudowy zespołu Guardioli
Pep Guardiola zdecydował się na przedłużenie umowy z Manchesterem City i jeszcze przez kolejne 2 sezony będzie prowadził zespół "Obywateli". Hiszpan podjął tę decyzję pomimo tego, że ostatnimi czasy jego ekipa nie radzi sobie już tak wyśmienicie. Menedżer ma świadomość, że może to wynikać ze stagnacji składu, dlatego w nadchodzących sezonach chce przeprowadzić przebudowę zespołu, głównie w formacjach ofensywnych.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Ledwie wczoraj pisaliśmy o tym, że "Obywatele" przekonali Guardiolę do podpisania nowej umowy, gdyż obiecali mu Harry'ego Kane'a, który miałby stać się nowym działem zespołu, zastępując starzejącego się Kuna Aguero. Sprowadzenie Anglika już będzie trudnym wyzwaniem, a okazuje się, że to nie jedyne postawione przed włodarzami "The Citizens". Pep chce bowiem jeszcze jednego Anglika i w kwestii istotności dla nadchodzącej przebudowy stawia go nawet nad napastnikiem Tottenhamu. Jego zakup też nie będzie łatwy, a już na pewno nie tani.
O kogo chodzi? O Jacka Grealisha, a przynajmniej o nim wspomina "The Independent". Pomocnik Aston Villi już latem był łączony z City, ale wtedy również starał się o niego Manchester United. Żaden z zespołów nie był jednak w stanie go przekonać do siebie, przez co Grealish podpisał nową umowę z "The Villans" i został przynajmniej na kolejny sezon. Jego dyspozycja wciąż jest jednak bardzo dobra, więc zainteresowanie nie maleje, a wręcz rośnie, co widać choćby po "Obywatelach", którzy teraz mają być na niego już kompletnie zdecydowani.
— Goal (@goal) November 23, 2020
Zdecydowane muszą być także fundusze Manchesteru. Grealish może bowiem kosztować fortunę. Już sam fakt, że będzie przechodził między zespołami z Premier League i jest grającym w reprezentacji Anglikiem znacznie podniesie jego wartość, a ta i tak już będzie spora z uwagi na same umiejętności. "Obywatele" muszą być więc świadomi, że za Grealisha trzeba będzie zapłacić nawet 100 milionów funtów. Sprowadzenie jego i Kane'a w jednym okienku będzie więc w zasadzie niemożliwe, no chyba, że Guardiola wyjątkowo zrezygnuje z przysługującego mu raz na każde okienko transferu drogiego stopera.