Do trzech razy sztuka? Klaruje się przyszłość Grosickiego
Bardzo znane powiedzenie mówi, iż nic nie może wiecznie trwać. Wieczny nie będzie również epizod Kamila Grosickiego w Premier League. Jak informuje portal The Athletic, obecny klub reprezentanta Polski, West Bromwich Albion rozstanie się z nim bez żalu i po raz kolejny zaserwuje pełnowartościową sagę z 32-latkiem w roli głównej.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Półtora roku temu był Bursaspor i nieudane przenosiny do Turcji. Latem nie wypalił temat Burnley, by kilka miesięcy później powtórzyć zagrywkę z Nottingham Forest. Od transferu na zaplecze Premier League zabrakło 21 sekund, które w dużym stopniu zadecydowały o karierze Kamila Grosickiego. Otóż reprezentant Polski, zamiast łapać cenne minuty przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy, zawzięcie trzyma się ławki, której pod wodzą Sama Allardyce'a najprawdopodobniej nie opuści. Za kadencji 66-letniego szkoleniowca jeszcze nie zagrał. Na jakikolwiek minuty również się nie zanosi i wiele wskazuje na to, że lada moment zdecyduje się zmienić otoczenie.
Jest decyzja! Kamil #Grosicki zostaje w West Bromwich Albion i nie przejdzie do Nottingham Forest. Przynajmniej teraz. Komisja Arbitrażowa trzymała się wykładni - 21 sekund spóźnienia:https://t.co/jt1EzvGqAu
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) October 29, 2020
Jak twierdzi portal The Athletic, przychylnie w kierunku takowej decyzji spogląda już nie tylko sam zawodnik. Po niespełna roku współpracy popełniony błąd zrozumieli również przedstawiciele West Bromu, którzy wzmacniając kadrę reprezentantem Polski, doprowadzili do niechlubnego nadszarpnięcia budżetu. Grosicki w zespole beniaminka Premier League zarabia bowiem niemało. Według nieoficjalnych źródeł tygodniowo inkasuje 25 tysięcy funtów co w przeliczeniu na rok, daje około 1,3 mln funtów. Biorąc pod uwagę fakt, iż mówi się o zawodniku rezerwowym, najlepszą opcją wydaje się rozstanie, do którego powinno dojść już zimą. A jak będzie w rzeczywistości?
Według The Athletic przedstawiciele West Bromu są w stanie rozważyć każdą pojawiającą się opcję. Niewykluczone, że zainteresowanie Polakiem ponownie wykażą Nottingham Forest lub Olympiakos. Wówczas do transferu zabrało znikome 21 sekund, które mimo interwencji ze strony obu klubów okazały się kluczowe.
W trwających rozgrywkach Premier League Kamil Grosicki zagrał tylko raz. W spotkaniu przeciwko Newcastle United spędził na murawie 10 minut, lecz nie zdołał przekonać szkoleniowców do swych wartości.