Co dalej z Allim?
Choć obecne okienko transferowe będzie nieco ospałe w porównaniu do tych, które nadejdą, to i w nim znajdziemy pewne sagi, które czekają na swój koniec w postaci przyklepanej transakcji. Jedną z takich niedokończonych historii jest ta z udziałem Delle Alliego. Wokół jego odejścia pojawiło się już sporo plotek, sam Anglik miał otrzymać kilka propozycji, tak samo zresztą jak jego pracodawcy, ale póki co wszystko stoi w miejscu. Jak to dalej z nim będzie?
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Sytuacja jest patowa, a wszystko spowodowane jest słabą formą Anglika, która nie oscyluje obecnie nawet w 50% talentu, którym pomocnik dysponuje. Gdy Jose Mourinho obejmował Tottenham Dele grał jak z nut, ale z biegiem czasu, gdy reszta kolegów zaczynała wreszcie rozumieć wizję gry Portugalczyka, on jakby czuł się w niej coraz bardziej nieswojo. Efekt? W obecnych rozgrywkach ma na koncie tylko 12 spotkań, w których strzelił 2 gole i zanotował 2 asysty. Przy standardowej formie powinien na tym etapie sezonu oscylować w okolicach dwucyfrowych liczb w obydwu tych statystykach, więc regres jest spory.
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) January 15, 2021
Wydawać by się mogło, że w takiej sytuacji najsensowniejsze będzie po prostu sprzedanie go lub wypożyczenie. Tym bardziej, że przecież są na niego chętni. PSG dopytuje się o niego od kilku tygodni, a od kiedy menedżerem został Mauricio Pochettino, Francuzom zależy na Allim jeszcze bardziej. Problem w tym, że w Tottenhamie chyba dalej liczą na jego magiczne odrodzenie, co można wywnioskować chociażby po lakonicznych odpowiedziach Mourinho na jego temat. Gdyby Anglik ewidentnie był niepotrzebny i miał odejść, Portugalczyk przecież powiedziałby o tym jasno. Nie widzę jednak sensu, by zatrzymywać go u siebie, bo gołym okiem widać, że chłop potrzebuje zmiany otoczenia. Jeśli "Koguty" nie chcą go tracić na stałe, wypożyczenie będzie opcją idealną, bo przynajmniej nie pomogą swojemu piłkarzowi w pogłębianiu regresu, a dadzą szansę na odrodzenie. Zabawa w psa ogrodnika jest tu jednak totalnie bezcelowa. #FreeAlli.