Di Maria da drugą szansę Premier League
Jako kibic Manchesteru United dobrze pamiętam, jakie nadzieje były pokładane w Angelu Di Marii, gdy ten trafił na Old Trafford. Choć Argentyńczyk wcale nie zaliczył tragicznego sezonu, znienawidził wszystko, co z klubem związane, a przy okazji z tamtą ligą. W związku z tym wydawać by się mogło, że noga pomocnika już nigdy nie postanie w siedzibie żadnego, brytyjskiego klubu, ale okazuje się, że może się tak jednak stać.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak podaje L'Equipe, o Argentyńczyka postara się w najbliższej przyszłości Tottenham. "Koguty" chcą bowiem wykorzystać sytuację związaną z wygasającym kontraktem piłkarza. Ten kończy się wraz z tym sezonem, a na razie nie dogadał się z klubem w sprawie jego przedłużenia, choć takowe go interesuje. W przypadku braku takiego porozumienia, sprowadzenie go nie będzie więc drogie, ale londyńczycy będą musieli się sporo nagimnastykować, by w ogóle Argentyńczyka do siebie przekonać. Jak więc mają to zrobić skoro jest tak zniechęcony do tamtejszej piłki?
— Transfer News Live (@DeadlineDayLive) January 26, 2021
Jednym wymogiem oczywiście są pieniążki. Jeśli "Koguty" są w stanie zaoferować Di Marii zarobki porównywalne z tymi, które inkasuje, to już na pewno złagodzą jakoś jego niechęć do Anglii. Ważniejszy od hajsu jest jednak kolejny argument, a to osoba szkoleniowca Tottenhamu. Jose Mourinho prowadził Di Marię, gdy ten był jeszcze w Realu. Mało tego, żaden inny menedżer nie współpracował z Argentyńczykiem tak długo, a w międzyczasie udało mu się zrobić z piłkarza jednego z najlepszych kreatorów gry wówczas na świecie. Angel pod wodzą Portugalczyka zaliczył aż 60 asyst na przestrzeni 3 sezonów. Mourinho jest więc potężną kartą przetargową Tottenhamu.
— Axel (@Axelpalsson1) January 26, 2021
Sprawa będzie rozwijała się na przestrzeni najbliższych tygodni, ale śmiało można powiedzieć, że są szanse na ten transfer. Bawią one tym bardziej, jeśli przytoczymy wypowiedź Argentyńczyka sprzed kilku sezonów, w której bez żadnej ogłady podsumował być może swojego przyszłego pracodawcę: "To boli, kiedy pracujesz najciężej jak potrafisz, dajesz z siebie wszystko, a potem słyszysz, że możesz trafić do Tottenhamu". Ten transfer musi dojść do skutku, ale nie ze względów sportowych. Po prostu wysyp memów, który nadejdzie po podpisaniu umowy Di Marii z londyńczykami będzie niewyobrażalnie zabawny.