Podział PUNKTÓW na Goodison Park. Dublety SIGURDSSONA i KANE'A
Piątkowy wieczór przyniósł nam rywalizacje na Goodison Park, gdzie naprzeciw siebie stanął miejscowy Everton i dowodzony przez Jose Mourinho Tottenham. Obie ekipy mogą czuć spory niedosyt po tym spotkaniu, ponieważ podział punktów tylko oddalił jednych i drugich od Ligi Mistrzów.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Everton 2:2 Tottenham (Sigurdsson 31'K 62' - Kane 27' 68')
Składy wyjściowe:
Everton: Pickford - Holgate, Keane, Godfrey, Digne - Allan, Davies - Rodriguez, Iwobi, Sigurdsson - Richarlison
Tottenham: Lloris - Dier, Alderweireld, Rodon - Aurier, Ndombele, Hojbjerg, Sissoko, Reguilon - Son, Kane
Brak powodów do dumy w ostatnich tygodniach. Wygrana podtrzymywała nadzieje na Ligę Mistrzów
Podopieczni Jose Mourinho zremisowali ze znajdującym się blisko strefy spadkowej Newcastle, tracąc bramkę na 2:2 w ostatnich minutach zmagań. Potem przyszła porażka 1:3 z Manchesterem United, a jeszcze wcześniej "Koguty" okazały się gorsze od Dynama Zagrzeb w dwumeczu 1/16 finału Ligi Europy. Powodów do dumy w ostatnich tygodniach nie miał również Carlo Ancelotti, którego zespół ostatnie zwycięstwo odniósł 4 marca. Przegraną z Chelsea można było jeszcze tłumaczyć tym, że rywal był po prostu lepszy. O wiele gorzej wyglądają remisy z Crystal Palace, Evertonem i porażka z Burnley. Tabela na ostatniej prostej sezonu Premier League jest tak płaska, że obie ekipy nadal zachowują szanse na awans do Champions League. Jednych i drugich w kontekście walki o najważniejsze europejskie rozgrywki najbardziej urządzało zwycięstwo.
Czy zamierzam zepsuć sobie wieczór z Kogutami? Być może #EVETOT
— Krzysztof Sędzicki (@ksedzicki) April 16, 2021
Ja kiedy oglądam Tottenham https://t.co/vlgF2kxtYg
— Me?How? (@Me_How15) April 16, 2021
Piąty sezon Harrego Kane z 20+ bramkami w sezonie. Łącznie z Anglikiem w historii Premier League jest czterech takich piłkarzy.
— Bartek Wójcik (@bwojcik94) April 16, 2021
🏴 7-Alan Shearer
🇦🇷 6-Sergio Aguero
🇫🇷 5-Thierry Henry
🏴 5-Harry Kane
Dwa dublety na Goodison Park
Gylfi Sigurdsson pierwsze trafienie zanotował z rzutu karnego, doprowadzając wówczas do remisu swojej drużyny na Goodison Park. Drugi gol Islandczyka dał ekipie "The Toffees" prowadzenie, tyle że w równie wybornej dyspozycji strzeleckiej na obiekcie w Liverpoolu był Harry Kane. Kapitan reprezentacji Anglii zadał Evertonowi dwa ciosy z woleja, dzięki czemu napastnik przekroczył granicę dwudziestu goli w bieżących rozgrywkach. Jak widzicie na jednym z powyższych tweetów, Harry Kane już piąty raz w karierze zdobywa więcej niż dwadzieścia bramek w sezonie. Warto wspomnieć, że dołożył do tego jeszcze trzynaście ostatnich podań do kolegów z drużyny.
Gylfi Sigurdsson lubi strzelać przeciwko Londyjskim klubom. Przeciwko Chelsea i Tottenhamowi strzelił już po 6 goli.
— Bartek Wójcik (@bwojcik94) April 16, 2021
Ile lat ma Gylfi Sigurdsson i dlaczego to świetny pomysł, żeby kupił go jakiś klub z Top 4?
— Krzysiek Bielecki (@KchampK) April 16, 2021
Premier League: 2:2 takim wynikiem kończy się mecz między Evertonem a Tottenhamem. Obie drużyny więcej straciły niż zyskali. 1 pkt dla obu drużyn, top 4 odjeżdża z każdą kolejką dla tych dwóch ekip. Kane i Sigurdsson bohaterami swoich drużyn. #jejwysokość #kanałangielski #EVETOT
— Sebastian Rumniak (@s_rumniak) April 16, 2021
Bardziej strata dwóch punktów niż zdobycie jednego
Pisaliśmy w pierwszym akapicie o tym, że najlepiej w kontekście walki o Champions League obie ekipy urządzało wyłącznie zwycięstwo. Remis na Goodison Park sprawił, że Tottenham od czwartej lokaty dzieli pięć punktów. Weekend przyniesie nam kolejną porcje meczów, po których taki West-Ham United czy Chelsea mogą odjechać na tyle daleko, że ekipy opisywane przez nas w niniejszym tekście stracą już jakiekolwiek szanse na promocje do najważniejszych europejskich rozgrywek. Być może Everton zadowoli się Ligą Europy, za to dla Tottenhamu będzie to kolejny sezon spisany na straty. Aktualnie najbardziej zasadne wydaje się pytanie o dalsze o Tottenham pod wodzą Jose Mourinho, który już chyba nie ma żadnych większych szans powodzenia. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Trzeba doceniać pracę, którą wykonał Mauricio Pochettino w Tottenhamie. Oczywiście tytułu to nie przyniosło, ale obecne wyniki i gra Spurs pokazuje, jak został brutalnie zweryfikowany Jose Mourinho na Tottenham Hotspur Stadium. #jejwysokość #kanałangielski #EVETOT
— Marcin Chojecki (@mchojecky) April 16, 2021
Tottenham bez Kane'a to będzie poziom właśnie takiego Evertonu. Życzę Harrye'emu jakiegoś PSG żeby sobie podokładał do gabloty 👍🏻
— Mateo (@Hokus_Pokus99) April 16, 2021