LIVERPOOL w TOP 4 na kolejkę przed końcem. Uraz FABIAŃSKIEGO na rozgrzewce
Premier League
19-05-2021

LIVERPOOL w TOP 4 na kolejkę przed końcem. Uraz FABIAŃSKIEGO na rozgrzewce

-
0
0
+
Udostępnij

Środowy wieczór na angielskich boiskach przyniósł przynajmniej jedną bardzo ważną zmianę w tabeli na kolejkę przed końcem rozgrywek. Chodzi mianowicie o wygraną Liverpoolu, która pozwoliła "The Reds" wskoczyć do pierwszej czwórki. W walce o europejskie puchary West-Hamowi nie mógł pomóc Łukasz Fabiański, ponieważ na przedmeczowej rozgrzewce doznał urazu. Tego dnia nie popisał się Tottenham, który przegrał 1:2 z Aston Villą. 


Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi


 

Kapitalne trafienie (samobójcze) Reguilona

O 19:00 w środowy wieczór odbyły się trzy spotkania, z pośród których najwięcej działo się na Tottenham Hotspur Stadium, gdzie miejscowi mierzyli się z Aston Villą. Na prowadzenie już w 8. minucie za sprawą Bergwijna wyszli gospodarze, a dwanaście minut później kapitalnym uderzeniem wewnętrzną częścią stopy popisał się Sergio Reguilon. Szkoda tylko, że zamiast wówczas futbolówka nie wylądowała w bramce Emiliano Martineza, tylko Hugo Llorisa, który nie zdołał zanotować skutecznej interwencji.

Niejeden napastnik chciałby mieć na koncie takiego gola... Nie było to jednak ostatnie słowo 24-letniego Hiszpana. Tym razem mniej efektownie, ale gdyby nie jego katastrofalne podanie z boku pola karnego do zawodnika gości, Ollie Watkins nie miałby szans wyprowadzić Aston Villi na prowadzenie. Trafienie 25-letniego Anglika wystarczyło do tego, by podopieczni Deana Smitha odnieśli pierwsze zwycięstwo po trzech meczach z rzędu bez wygranej. Za to Tottenham nie pomógł sobie w umocnieniu się na miejscach premiowanych pewną grą w Lidze Europy.

Everton nadal z szansą na Ligę Europy

Kolejne pojedynku z 19:00 nie były tak efektowne. Na Goodison Park i St. James' Park zwyciężyli gospodarze, a do trzech punktów obie ekipy potrzebowały zaledwie po golu. Dla Evertonu trafił Richarlison, trafienie na wagę zwycięstwa dla Newcastle zanotował Joseph Willock. O ile "Sroki" nie mają już żadnych większych celów do osiągnięcia, o tyle Everton nadal liczy się w walce o Ligę Europy. Trzy oczka podopiecznych Carlo Ancelottiego sprawiły, że w grze o ten mniej prestiżowy turniej europejski zrobił się niemały ścisk. Taką samą liczbę punktów ma aktualnie Tottenham, a zaledwie jeden mniej Arsenal. Zatem ostatnia kolejka zapowiada się pod tym kątem emocjonująco. 

Arsenal przechyla szalę na swoją stronę w doliczonym czasie gry

Blisko utrzymania się w stawce drużyn walczącym o Europe był również Arsenal, który w swoim starciu przeciwko Crystal Palace przez dłuższy czas prowadził po bramce Pepe w 35. minucie. Aż w drugiej odsłonie przyszedł rzut wolny dla ekipy Roya Hodgsona i najlepiej w polu karnym odnalazł się wówczas Christian Benteke. Jeszcze w pierwszej części mieliśmy jednak sytuacje, po której strzelec bramki dla Crystal Palace powinien wylecieć z boiska, ale ostatecznie tak się nie stało. Wiecie... VAR w Anglii. Zbliżał się doliczony czas gry, nieco lepiej prezentowali się piłkarze z Selhurst Park, tyle że zespół Mikela Artety właśnie w dodanym przez arbitra czasie zadał dwa skuteczne ciosy w odstępie czterech minut. Gdyby nie wygrana, na dobre wypisaliby się z batalii o Ligę Europy...

Kontuzja Łukasza Fabiańskiego

Desygnowany do bramki West-hamu na spotkanie z West Bromwich Albion był oczywiście bramkarz reprezentacji Polski, tyle że nasz rodak doznał urazu w trakcie przedmeczowej rozgrzewki. Internauci błyskawicznie zaczęli zadawać na twitterze pytania o to, jak bardzo poważna jest kontuzja. Czy nie doszło do niczego poważnego i "Fabian" wystąpi jeszcze w ostatniej kolejce bieżącego sezonu? Czy nawet dojdzie do tego, że pod znakiem zapytania stanie gotowość do gry na mistrzostwach Europy?

Starcie z WBA należało być może do jednego z najważniejszych w sezonie. Stawka była naprawdę wysoka, ponieważ chodziło o umocnienie się na pozycji dającej europejskie puchary. Liga Mistrzów była dla "Młotów" od pewnego momentu poza zasięgiem, ponieważ remisem z Brighton w 36. kolejce zaprzepaścili swoje swoje szansę na awans do najważniejszych klubowych rozgrywek. Chociaż piłkarze z The Hawthorns są już pogodzeni ze spadkiem do Championship, to nie zamierzają aż do końca zmagań ligowych oddawać punktów za darmo. 

Tak było i tym razem. W 27. minucie zespół Kamila Grosickiego wyszedł na prowadzenie za sprawą Matheusa Pereiry. Do remisu goście z Londynu doprowadzili w końcówce pierwszej odsłony, choć już w 3. minucie mogli prowadzić na wyjeździe, gdyby tylko Declan Rice wykorzystał wówczas rzut karny. Na szczęście dla West-Hamu końcówka starcia przyniosła trafienie Angelo Ogbonny, choć okupione odrobiną nerwów przed ostatecznym uznaniem gola. Michael Oliver chwilę przyglądał się tej sytuacji na powtórkach, ostatecznie uznając bramkę na 1:2. Jeszcze spokojniej zrobiło się już w 89. minucie pojedynku, gdy na 1:3 podwyższył Michail Antonio.

Liverpool w pierwszej czwórce na kolejkę przed końcem

Działo się również na Turf Moor, gdzie miejscowi podejmowali walczący o Ligę Mistrzów Liverpool. Tutaj stawka była wyższa od tej, która miała miejsce w ekipie Łukasza Fabiańskiego. Chodziło o zrównanie się punktami z czwartym w tabeli Leicester. Cel podopiecznym Juergena Kloppa udało się osiągnąć bez większych kłopotów, bowiem The Reds wygrali z zespołem Seana Dyche'a różnicą trzech bramek. Dzięki temu, choć mają taką samą liczbę oczek, na kolejkę przed końcem rozgrywek znajdują się w pierwszej czwórce.

Choć mistrza Anglii już znamy, spadkowiczów również, to mimo wszystko ostatnia kolejka sezonu 2020/2021 w Premier League zapowiada się naprawdę ciekawie. Wówczas Liverpool zmierzy się z Crystal Palace. Trudniejsze zadanie czeka na Leicester, które na King Power Stadium zmierzy się z Tottenhamem. Koszmary z przeszłości "Lisów" wróciły, Champions League znów najprawdopodobniej nie dla nich... choć futbol nie tak nas zaskakiwał, może jeszcze dojdzie do niespodzianek. 

 

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+9
+9
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Real Madryt REZYGNUJE z transferu tego TOPOWEGO pomocnika!
-
+31
+31
+
Udostępnij
Grafiki
23-11-2024

Real Madryt REZYGNUJE z transferu tego TOPOWEGO pomocnika!

STATYSTYKI Oscara w tym sezonie w lidze chińskiej! O.o
-
+34
+34
+
Udostępnij
Grafiki
23-11-2024

STATYSTYKI Oscara w tym sezonie w lidze chińskiej! O.o

KOSMICZNE STATYSTYKI Haalanda, Kane'a i Lewego w tym sezonie!
-
+27
+27
+
Udostępnij
Grafiki
23-11-2024

KOSMICZNE STATYSTYKI Haalanda, Kane'a i Lewego w tym sezonie!

Tyle PIW DZIENNIE WYPIJAŁ Fredy Guarin O.o
-
+26
+26
+
Udostępnij
Grafiki
23-11-2024

Tyle PIW DZIENNIE WYPIJAŁ Fredy Guarin O.o

Tak Cristiano Ronaldo strzela swojego 911 gola w karierze [VIDEO]
-
+35
+35
+
Udostępnij
Video
22-11-2024

Tak Cristiano Ronaldo strzela swojego 911 gola w karierze [VIDEO]

HIT! Cristiano Ronaldo może WRÓCIĆ do Europy i zagrać w...
-
+27
+27
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

HIT! Cristiano Ronaldo może WRÓCIĆ do Europy i zagrać w...

HIT! Jednak NIE Xavi! Inny BYŁY PIŁKARZ Barcy obejmie Inter Miami!
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

HIT! Jednak NIE Xavi! Inny BYŁY PIŁKARZ Barcy obejmie Inter Miami!

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]
-
+25
+25
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]
-
+2
+2
+
Udostępnij
Video
22-11-2024

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]