Chelsea chce odbudować transferowy NIEWYPAŁ Barcelony
Chelsea znajduje się w świetnym dla siebie momencie. Udało się zwyciężyć Ligę Mistrzów, a to przecież dopiero początek pracy Thomasa Tuchela w Londynie. "The Blues" mogą więc w nadchodzących rozgrywkach wyglądać jeszcze bardziej przyzwoicie, a by taki stan rzeczy osiągnąć, będą próbowali dodatkowo zasilić skład. Choć londyńczykom marzą się wielkie transfery, potrzebne są też takie, które po prostu solidnie uzupełnią kadrę. Właśnie w tym celu chcą wyciągnąć z Barcelony jej ostatni niewypał.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Mowa tu o Miralemie Pjaniciu, który co najwyżej w minimalnym procencie spełnił pokładane w nim oczekiwania. Bośniak w minionych rozgrywkach nie zanotował ani jednej asysty i nie strzelił żadnego gola. Częściej w środku pola wadził, niż pomagał, a przy okazji jeszcze pobierał całkiem pokaźne wynagrodzenie. Barcelona, chcąc wygrzebać się z długów, stara się pozbywać piłkarzy ze zbyt dużymi pensjami, dlatego odejście Pjanicia jest dla niej tak ważne.
📰 [ESPN - @Elwood_White🥇] | Barça is negotiating the urgent departure of Pjanić before the start of preseason, on July 12th
— BarçaTimes (@BarcaTimes) June 28, 2021
The Bosnian did not count for Koeman last season and is not in the plans for the next one, so he is looking for accommodation and has several suitors pic.twitter.com/WeNWHWJ4cF
Oczywiście, nie ma mowy, by Bośniak został przez Chelsea kupiony. Po takich rozgrywkach "The Blues" dawaliby za niego pieniądze, które nie mogłyby usatysfakcjonować Katalończyków. "Le10Sport" podaje jednak, że do transferu może dojść na zasadzie wypożyczenia. Anglicy zobligowaliby się opłacać wynagrodzenie pomocnika i w zamian mieliby go u siebie. Już takie odciążenie finansowe urządza Barcelonę, więc będzie jej zależało na finalizacji tej transakcji, tym bardziej, że dotychczasowe rozmowy z PSG i Juventusem w sprawie Bośniaka w zasadzie wcale nie posuwały się do przodu.