Wtopa ARSENALU. Udane wejście beniaminka do PREMIER LEAGUE!
Derbowym starciem rozpoczęliśmy nową kampanie Premier League. Na Brentford Community Stadium z miejscowymi zmierzył się Arsenal, który o tym pojedynku będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. Czemu? Bo górą z inaugurującej rozgrywki rywalizacji wyszedł beniaminek, a "Kanonierzy" nie zdołali strzelić choćby jednego gola.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Ale Snopp Dogg bardzo dobre wprowadzenie do Premier League.
— Jan Piekutowski (@j_piekutowski) August 13, 2021
Jeszcze cztery lata temu grał w Non League, dwa lata temu w League One. pic.twitter.com/AQ8sK293Tv
Brentford 2:0 Arsenal (Canos 22', Norgaard 73')
Składy wyjściowe:
Brentford: Raya - Ajer, Jansson, Pinnock - Canos, Onyeka, Norgaard, Janelt, Henry - Mbeumo, Toney
Arsenal: Leno - Chambers, White, Mari, Tierney - Lokonga, Xhaka - Pepe, Smith Rowe, Martinelli - Balogun
Gole beniaminka otwierają nowy sezon Premier League
Na pierwszy ogień nowego sezonu Premier League starcie pomiędzy Brentfordem i Arsenalem na obiekcie tych pierwszych. Mówimy zatem o rywalizacji beniaminka z drużyną, która poprzednie zmagania zakończyła na dalekim ósmym miejscu. W przypadku Brentfordu mowa o ekipie praktycznie bez doświadczenia na tym szczeblu rozgrywek, chodzi tutaj przede wszystkim o liczbę minut zawodników tego zespołu na Premier League. Nie przeszkodziło im to jednak w rozegraniu bardzo dobrej pierwszej odsłony z podopiecznymi Mikela Artety na swoim obiekcie.
16,479 kibiców na Brentford Community Stadium dzisiaj. Może to i najmniejszy stadion w lidze, ale dzisiejszego wieczora kompletnie nie słychać tej różnicy.
— Jakub Krupa (@JakubKrupa) August 13, 2021
Najlepiej znikomą biegłość podopiecznych Tony'ego Franka w elicie obrazuje poniższy tweet. Gola dla beniaminka w 22. minucie zdobył zawodnik, o którym nie można nawet powiedzieć, że kilka lat temu zanotował choćby epizod w elicie. Zdecydowanie bardziej do Sergiego Canosa pasowałoby określenie statysta. Cała akcja obfitowała w kilka ciekawych zdarzeń. Zaczęło się od wysoko uniesionej nogi jednego z graczy Arsenalu chwilę przed trafieniem Hiszpana, a po chwili wydawało się, że futbolówka opuściła linie bramkową, o co już po wznowieniu gry od środka miał pretensje Mikel Arteta.
Sergi Canos to jest właśnie to doświadczenie. Jeden z dwóch piłkarzy w Brentford, który wcześniej łapał minuty w Premier League.
— Jan Piekutowski (@j_piekutowski) August 13, 2021
Całe dziewięć z WBA dla Liverpoolu. W sezonie 2015/16.
Nie ma co wyciągać wniosków po pierwszym meczu. Arsenal powinien się spokojnie utrzymać. #BREARS
— Dominik Herman (@dominic_herman) August 13, 2021
Kiepska dyspozycja "Kanonierów"
Nie był to bez wątpienia łatwy wieczór dla graczy Arsenalu i szkoleniowca "Kanonierów". Gra wyglądała źle, a mówimy tu o starciu w pierwszej kolejce z drużyną, której w poprzedniej kampanii nie było w Premier League. Mikel Arteta na pojedynek z Brentfordem wystawił dość młody, eksperymentalny skład, zostawiając na ławce rezerwowych m.in. Hectora Bellerina czy Bukayo Sake. Swoją drogą Hiszpan nie miał łatwego zadania z wyborem optymalnej jedenastki na ten mecz, bowiem nie mógł skorzystać z usług kilku graczy. Choroba z występu na Brentford Community Stadium wykluczyła Alexandre'a Lacazette'a i Pierre'a-Emericka Aubameyanga
Sambi (21 lat), Smith Rowe (21), Balogun (20), Martinelli (20). Mocno eksperymentalnie, ale podoba mi się ten skład Arsenalu #BREARS pic.twitter.com/vKBE268HGM
— Jarosław Koliński (@JareKolinski) August 13, 2021
Wyrzut z autu rozpoczął akcje Brentfordu na 2:0
Nieco lepiej zaprezentowali się w drugiej odsłonie, tyle że "nieco lepiej" nie wystarczyło do wyrównania na obiekcie beniaminka, który również nie zamierzał okopywać się we własnym polu karnym do końcowego gwizdka, trzymając korzystny dla siebie rezultat. Oni też stwarzali kolejne sytuacje, nieraz będąc blisko podwyższenia wyniku w swoim pierwszym meczu po awansie na szczyt angielskiej piłki.
Ostatecznie udało się tego dokonać w 74. minucie, kiedy po dalekim wyrzucie z autu w pole karne piłkę głową do siatki wpakował Christian Norgaard. Bramkę straconą w taki sposób obrona Arsenalu będzie chciała jak najszybciej wymazać z pamięci. Inną kwestią pozostaja natomiast fakt, czy przy próbie wychodzenia do futbolówki Bernd Leno nie był nieprzepisowo zatrzymywany przez zawodników gospodarzy.
Ale kryminał w obronie Arsenalu. Jak w ogóle można stracić takiego gola z autu?#BREARS
— Jacek (@JacoWZL) August 13, 2021
Jak dla mnie bramka niesłusznie uznana dla Brentford. Leno był ewidentnie blokowany, nie miał szans na wyjście do piłki, a potem ograniczone pole ruchu na lini bramkowej.
— Mateusz Perek🇮🇹 (@MateuszPerek) August 13, 2021
No ale wrzut z autu potężny. Ciekawe, czy uznają asyste, bo piłka lekko się kogoś otarła.#BREARS