Tottenham szykuje kolejny, poważny transfer. Tanio nie będzie
Tottenham już przeprowadził tego okienka naprawdę porządne transfery. W końcu kadrę Antonio Conte zasilili: Fraser Forster, Ivan Perisić, Yves Bissouma i Richarlison. Lada moment zostanie jeszcze ogłoszony młody i utalentowany Djed Spence. Jak się okazuje, na nich się raczej nie skończy, bo ambicje "Kogutów" są większe. Mało tego, nie planują już tylko delikatnego pogłębienia składu, a szykują się do transferu, który może wynieść kilkadziesiąt milionów funtów.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Kto miałby tyle kosztować? James Maddison, bo według dobrze poinformowanego Paula O'Keefe'a to właśnie nim zainteresował się Tottenham. Nic dziwnego, w końcu Anglik imponował w ostatnich sezonach w barwach Leicester i to głównie dzięki niemu "Lisy" walczyły o europejskie puchary. Nie tylko był mózgiem kreatywnym zespołu, ale także bardzo skutecznym strzelcem. Tylko w zeszłych rozgrywkach zdobył aż 18 bramek. Mało który pomocnik w lidze może się z takimi liczbami licytować.
🚨Tottenham Hotspur are seriously considering the signing of Leicester City midfielder James Maddison.
— Last Word On Spurs (@LastWordOnSpurs) July 15, 2022
📄The player currently has just two years left on his current contract with Leicester City.
👨🏻💻[@POKeefe1]#THFC | #COYSpic.twitter.com/gT8TxAe37A
Nie ma wątpliwości, że Maddison zasługuje na grę w ekipie z czołówki Premier League, skoro pomimo trudów nie był w stanie wprowadzić do niej Leicester. Jeśli jednak Tottenham chce mieć go w swoich szeregach, musi liczyć się z ogromnym wydatkiem. Już wyżej przytoczone liczby nieźle wywindują jego cenę, a przecież swoje zrobi też jego narodowość. Anglicy przechodzący do mocniejszych klubów wewnątrz Premier League zawsze są drożsi, niż powinni, co pokazywały przykłady Harry'ego Maguire'a, Bena White'a czy przede wszystkim Jacka Grealisha. Można więc sądzić, że i za Maddisona trzeba będzie zapłacić w granicach 50 czy nawet 70 milionów funtów.