To już pewne. Tottenham pozbywa się rekordowego transferu
Wydaje się, że przed Tottenhamem piękny okres, bo zespół zaczął być budowany tak, jak Antonio Conte sobie tego życzy. W kadrze wciąż są jednak spore pozostałości po kilku chudych latach, w trakcie których dokonano paru naprawdę kasowych transferów, z których prawie żaden się nie sprawdził. Ba, zawodził nawet najdroższy piłkarz w historii klubu, który właśnie odchodzi bez żalu na wypożyczenie.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Chodzi oczywiście o Tanguya Ndombele, który 3 lata temu przychodził do Londynu za 60 milionów euro. Francuz absolutnie nie pokazał, by był tyle wart i od tamtego czasu już został wysłany na jedno wypożyczenie, zresztą zwrotne do Lyonu. Nie potrafił do siebie przekonać również Antonio Conte, dlatego klub tego lata też chciał się go pozbyć. Nie było jednak szans, by ktoś zgodził się na wykupienie go na warunkach, przy których "Koguty" nie byłyby bardzo stratne. Właśnie dlatego postanowiono znów go wypożyczyć. Jak twierdzi Fabrizio Romano, taka transakcja już została dogadana z Napoli.
Napoli and Tottenham have reached an agreement for Tanguy Ndombele on loan with buy option. The clubs are prepared to close the deal. 🚨🔵 #Napoli
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) August 12, 2022
Napoli director Giuntoli met with Ndombele agents in Paris to discuss personal terms. #THFC pic.twitter.com/fzSbcmyGu0
We Włoszech pewnie liczą, że Ndombele stanie się tym, kim Bakayoko miał być wcześniej. Napoli zresztą potężnie się tego lata zbroi, a Francuz jest raptem jednym z wielu zawodników zasilających zespół. Kto wie, może w tym środowisku uda mu się grać na miarę swoich możliwości i przyczyni się do odrodzenia wielkiego Napoli. Ale wykluczyć nie można też kolejnego zmarnowanego roku w jego karierze.