Poleciała pierwsza głowa w Premier League. Kto już stracił pracę?
Jedną z ulubionych zabaw bukmacherów jest typowanie, który menedżer jako pierwszy w sezonie straci pracę w danych rozgrywkach. W przypadku Premier League było kilku faworytów, ale ostatecznie z posadą już po 4 meczach sezonu pożegnał się menedżer, który jeszcze niedawno świętował awans do tych rozgrywek.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tym szczęśliwcem jest Scott Parker, dotychczasowy szkoleniowiec Bournemouth. Anglik z sukcesami prowadził "Wisienki", które pod jego wodza pewnie awansowały do Premier League, omijając baraże. Wydawało się, że ten zespół z nim za streami ma naprawdę świetlaną przyszłość i spokojnie spędzi kilka lat w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. Ostatnie wyniki, szczególnie historyczne 0-9 z Liverpoolem, musiały jednak na tyle zniechęcić włodarzy do jego osoby, że ci puścili w niepamięć niedawne tryumfy i pożegnali się z nim.
AFC Bournemouth can announce that the club has parted company with head coach Scott Parker.
— AFC Bournemouth 🍒 (@afcbournemouth) August 30, 2022
Nie ma wątpliwości, że zrobili to zbyt pochopnie. Owszem, zespół Parkera stracił w ostatnich 3 meczach 16 goli, nie strzelając żadnego i notując przy tym komplet porażek, ale należy zwrócić uwagę, z kim się wówczas mierzył. Rywalami byli kolejno: Manchester City, Arsenal i Liverpool. Poza tym, pierwsze ligowe starcie Bournemouth wygrało z Aston Villą i dzięki temu nawet nie znajduje się jeszcze w strefie spadkowej. Nie sposób więc nie wyjść z założenia, że Parker mógł z "Wisienek" jeszcze sporo wycisnąć. Włodarze mogą się niedługo boleśnie przekonać, że chcąc tym zwolnieniem pomóc, jednak klubowi poważnie zaszkodzili.