To już pewne! Manchester United ma nowego bramkarza
Pierwsze mecze Premier League, a w szczególności blamaż z Brentford pokazały, że Manchester United nie może pozwolić sobie na brak sensownego zmiennika dla Davida De Gei, bo ten myli się aż za często. Wobec tego rozpoczęto poszukiwania golkipera na tyle dobrego, by się nadał, ale jednocześnie z takim statusem, by godził się na bycie zmiennikiem Hiszpana. Właśnie zostały one zakończone, bo "Czerwone Diabły" doszły do porozumienia zarówno z bramkarzem, jak i jego dotychczasowym pracodawcą.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Kto więc będzie bronił bramki Manchesteru? Martin Dubravka, który w ubiegłym sezonie reprezentował barwy Newcastle. "Sroki" tego lata zainwestowały jednak w Nicka Pope'a dlatego bez specjalnego żalu oddały Słowaka do United. Klub z Old Trafford zapłacił za niego jedyne 5 milionów funtów. Każda, większa kwota byłaby już przesadą. W końcu mówimy tu o 33-letnim gościu, który już do Newcastle trafił nieco z konieczności. Nie ma wątpliwości, że gdyby nie kilka zbiegów okoliczności w jego karierze, nigdy nie zbliżyłby się do grania w takim zespole.
Excl: Manchester United are set to sign Martin Dúbravka, here we go! Full agreement reached, loan deal with buy option £5m not mandatory. It’s agreed with Newcastle and player side 🚨🔴 #MUFC
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) August 29, 2022
Dúbravka will travel tonight, medical on Tuesday.
Antony and new 2d goalkeeper coming. pic.twitter.com/EHwFBsv74A
Właśnie dlatego nie ma się co ekscytować jego transferem, bo Dubravka wcale nie jest dużo lepszy od jeszcze starszego Heatona, którego Manchester ma w składzie. Ewidentnie lepsi bramkarze, tacy jak Yann Sommer czy Kevin Trapp, jednak "Czerwonym Diabłom" odmawiali, ponieważ nie chcieli tracić pewnego miejsca w swoich składach. Nie ma się zresztą co dziwić, bo trudno byłoby przekonać klasowych golkiperów, by nagle rzucili wszystko i stali się opcją rezerwową w zespole, który gra w Lidze Europy.