Richarlison coraz bliżej wielkiej piłki
Jeszcze jakiś rok temu nikt nie miał pojęcia kim ten chłopak jest. W Europie słyszała o nim być może garstka ludzi zajarana ligą brazylijską. W zasadzie jedynie ci, którzy zarywali nocki, by oglądać tamtejsze Serie A lub Copa Sudamericana, bo w Copa Libertadores nawet nie miał okazji wystąpić, kojarzyli ksywkę Richarlisona. Całkiem dobrze znali ją również skauci Watfordu, którzy przez pewien czas obserwowali skrzydłowego, aż w końcu zasugerowali swoim pracodawcom, że należy go kupić. Szerszenie tak też zrobiły i zamiast kitrać pieniądze po kieszeniach albo wydawać je na zdecydowanie starszych i mniej utalentowanych Anglików, zdecydowali się zainwestować 12.5 miliona euro w zaledwie dziewiętnastoletniego Brazylijczyka. Już teraz możemy powiedzieć, że to się opłaciło. Niedługo jednak Watford może rozbić na nim bank, ponieważ znaleźli się poważni chętni na tegoż właśnie piłkarza.
Jak podaje Daily Mirror, po Richarlisona lada chwila mają zgłosić się francuscy giganci, Monaco i Paris Saint - Germain. Jak podaje źródło, Szerszenie wyceniają swojego skrzydłowego na niebagatelne 40 milionów funtów, ale podobno jest to kwota, którą są gotowe zapłacić obydwa wyżej wymienione zespoły. Czy zasłużona? Oczywiście, że nie. Brazylijczyk nie rozwinął się tak, żeby nagle kosztować cztery razy tyle, ile rok temu. Skok wartości jest pewny, ale 40 baniek to lekka przesada. Watford wyczaił chyba jednak z kim tańczy i liczy, że niepatrzące na swoje saldo ekipy z Francji i tak tyle zapłacą, bo im nie zależy. Na razie wszystko wskazuje, że tak właśnie się stanie.
Czy Francja to dobry kierunek transferu? Przecież chęć sprowadzenia Brazylijczyka wyrażał również Arsenal. Z całej tej trójki najlepsze dla Richarlisona wydaje się być Monaco. Dlaczego? Klub z Księstwa bardzo skupia się na kształtowaniu młodzieży i to właśnie na niej buduje swój zespół. Średni wiek składu Monaco to zaledwie niecałe dwadzieścia pięć lat, podczas gdy PSG i Arsenal oscylują wokół dwudziestu siedmiu. Pozwala to wierzyć, że właśnie w tym zespole Richarlison dostałby najwięcej minut na boisku, dlatego mógłby rozwinąć się najlepiej właśnie w tamtym miejscu. Nie wykluczone, że jeśli Monaco zrobi dobrą robotę, to nawet wydajać te 40 milionów, w przyszłości na nim zarobi.