Nie Mario, a inny Joao wzmocni Wolverhampton?
Wolverhmapton zdominował zeszły sezon Championship w znaczniej mierze dzięki swojej portugalskiej kolonii. Nuno Espirito Santo zbudował sobie zespół złożony z zawodników, którzy dobrze będą komunikowali się ze sobą na boisku i z nim przy linii bocznej. W ten sposób stworzył ekipę, która okazała się zdecydowanie najlepsza na zapleczu Premier League. Wilki wchodzą więc do angielskiej ekstraklasy z niemałymi ambicjami i mają już nawet plan, jak sprawdzić, by nie okazały się one tylko marzeniami.
Jest on w zasadzie taki sam, jak rok temu. Espirito Santo postawi na swoich rodaków i zaufanych ludzi. Nie tylko pozostawił Portugalczyków w składzie, ale zamierza też kupić nowych. Kilka dni temu mówiło się o tym, że do Wolverhampton przyjdzie Joao Mario. Portugalczyk okazał się kompletnym niewypałem Interu. Mediolańczycy wypożyczyli go już do West Hamu, a teraz nie mieliby nic przeciwko temu, by go sprzedać. Problem jednak w tym, że zapłacili za niego dużo więcej, niż jest on wart na ten moment, więc nikt nie chce spełnić ich wymagań. W związku z przedłużającymi się negocjacjami, Epsirito Santo znalazł sobie innego zawodnika, który nie dość, że również jest środkowym pomocnikiem i Portugalczykiem, to też ma na imię Joao.
Mam tu oczywiście na myśli Moutinho, którego brytyjskie media silnie łączą z Wilkami właśnie. Podobno warunki transferu są już wstępnie ustalone. Portugalczyk ma kosztować jedyne 5 milionów euro i podpisać dwuletni kontrakt. Nie wiadomo na razie, ile dokładnie będzie zarabiał.
To dobry ruch w przypadku każdej ze stron. Wilki zyskają niezwykle dobrego i doświadczonego zawodnika, który w walce o utrzymanie czy nawet europejskie puchary bardzo im się przyda. Monaco, które przecież bardzo stawia na młodzież, pozbędzie się podstarzałego już nieco piłkarza i przeniesie ciężar gry na Youriego Tielemansa, któremu to tylko zrobi na dobre. Moutinho zaś będzie miał pewne miejsce w składzie i będzie mógł przynynić się do rozwoju Rubena Nevesa. Nic tylko, podpisywać kontrakt.