Sagi transferowej Pogby ciąg dalszy
Transfer Paula Pogby to jeden z najgorętszych tematów każdego okienka transferowego. Od czasów przenosin na Old Trafford 25-latek łączony był między innymi z Barceloną, Realem Madryt, Juventusem czy Paris Saint-German. Media po raz kolejny spekulują na temat ewentualnych przenosin Francuza w najbliższym czasie, a powodem jego odejścia mają być podobno złe stosunki z menadżerem „Czerwonych Diabłów”, Jose Mourinho.
Paul Pogba przybył do Manchesteru United w 2016 roku jako najdroższy zawodnik na świecie. 105 mln euro robiło wielkie wrażenie. Wszyscy oczekiwali, że gracz za taką kasę będzie robił ogromną różnicę na boisku, tym bardziej że w Juventusie prezentował się znakomicie. Niestety, po transferze do Anglii nie przypomina już tego samego zawodnika, a dobre występy przeplata z tymi fatalnymi, za co jest coraz częściej krytykowany.
Po raz kolejny bańka pękła przed wtorkowym spotkaniem z Derby County w Pucharze Carabao. Król dabów skrytykował taktykę trenera po spotkaniu z Wolverhampton Wanderers:
Kiedy jesteśmy w domu, powinniśmy atakować, atakować, atakować. To jest Old Trafford. Jesteśmy tutaj, aby grać ofensywnie. Myślę, że zespoły są przerażone, kiedy widzą Man United ciągle atakujących. To był nasz dzisiejszy błąd.
To właśnie za te słowa nie został powołany na mecz pucharowy, a dodatkowo utracił miano drugiego kapitana zespołu. Media sugerują, że fatalna atmosfera w klubie doprowadzi do sprzedaży niesfornego zawodnika. Według „Tuttosport” i „Daily Mail” o jego podpis najbardziej starają się Barcelona i Juventus.
Dziennikarze „ESPN” twierdzą, że Paul Pogba był zdecydowany na transfer już w ostatnim okienku transferowym. Zawodnikiem interesowała się wtedy „Duma Katalonii”. Po nieudanych negocjacjach przyznał, że nie będzie chciał wymusić transferu w styczniu, ale pomyśli o zmianie otoczenia pod koniec obecnego sezonu. Te słowa były początkiem konfliktu z „The Special One”. Wszystko wskazuje na to, że klub będzie musiał opuścić jeden z wyżej wymienionej dwójki. „ESPN” podaje, że Jose Mourinho powoli traci zaufanie zawodników, lecz wciąż może liczyć na zarząd, który jest w 100 procentach oddany Portugalczykowi.
PATRYK ŚWIĄTEK