Sacked in the morning? Chyba nie tym razem! Po meczu United - Newcastle
Premier League
06-10-2018

Sacked in the morning? Chyba nie tym razem! Po meczu United - Newcastle

-
0
0
+
Udostępnij

Old Trafford to naprawdę ciężki teren. Ostatnio nie potrafi tu wygrywać nawet Manchester United. Ostatnie zwycięstwo w Teatrze Marzeń Czerwone Diabły odniosły 10 sierpnia – na inaugurację ligi z Leicester City. Do dzisiaj. Podopiecznym Jose Mourinho udało się dziś pokonać przedostatnie w tabeli Newcastle 3:2.

United: De Gea - Young, Bailly (19. Mata), Smalling, Shaw - McTominay (46. Fellaini), Matić, Pogba - Rashford (67. Sanchez), Lukaku, Martial

Newcastle: Dubravka - Yedlin, Lascelles, Fernandez, Manquillo - Ritchie, Shelvey, Diame, Kenedy (68. Murphy) - Perez (88. Joselu) - Muto (78. Atsu)

W zapowiedzi 8. kolejki napisałem, że kibice Premier League nie zobaczą nudniejszego meczu niż ten w Teatrze Marzeń. Jakże przyjemnie jest mi teraz napisać, że się myliłem. Piłkarze wbili nas w fotel od samego początku. Szkoda, że tylko ci z drużyny przyjezdnych, ponieważ patrząc na to, co wyczyniał MU, można było się z tego fotela co najwyżej osunąć wskutek omdlenia.

Siódma minuta, podanie Ayoze Pereza do Kenedy’ego, Ashley Young ograny - nomen omen jak młodzik - strzał w długi róg i 1:0 dla Srok. Trzy minuty później piłkę centruje Shelvey, tę przyjmuje Yoshinori Muto, Ashley Young zapewnia kibicom deja vu, dając się ograć Japończykowi, któremu nie pozostało nic innego niż skierować piłkę do siatki mocnym uderzeniem po ziemi. Trzeba przyznać, że David De Gea też zbytnio nie przeszkadzał.

Jeśli te dwie akcje nie pobudziły waszej wyobraźni odnośnie gry w obronie, niech zrobi to fakt, że zaledwie po 19 minutach gry zmieniony został Eric Bailly. Iworyjczyk grał większy kryminał niż reszta drużyny, a w jego miejsce pojawił się Juan Mata.

Mało? No to jedziemy ze statystyczną ciekawostką, którą podzielił się ze swoimi obserwującymi na Twitterze Pan Michał Zachodny.

Najlepsze, a może w sumie najgorsze, z punktu widzenia kibica United jest to, że Newcastle wcale nie grał jakiegoś porywającego spotkania. Oni po prostu grali swoje, umiejętnie się bronili, czyhając na kontry. Manchester miał w pierwszej połowie posiadanie piłki trzykrotnie większe od swojego rywala. Oddał też trzy razy mniej strzałów celnych na bramkę. Jak widać, w futbolu musi się wszystko zgadzać.

Obie drużyny udały się do szatni przy stanie 0:2 dla Srok. Wszystko to pośród milczących trybun, a warto nadmienić, że fani w tym momencie byli aż nadto wyrozumiali dla swoich pupili. Czerwone Diabły zasłużyły jedynie na porcję gwizdów i solidnej krytyki. To drugie zapewne padło z ust Jose Mourinho, który postanowił na drugą część spotkania wytoczyć swoje najpotężniejsze działo. Fellaini w miejsce McTominay’a.

Mocno minąłbym się z prawdą, pisząc, że Belg odmienił losy tego meczu. Lecz gołym okiem widać było zmianę sposobu gry United. Gospodarze prócz gigantycznego posiadania piłki zaczęli również oddawać strzały na bramkę Martina Dubravki. Zaczął Paul Pogba, którego uderzenie świetnie obronił słowacki golkiper. Dobitkę Nemanji Maticia z sympatii do Serba po prostu przemilczę. To powinien być gol…

Ataki United sunęły jeden za drugim. Próbowali Mata, Rashford, Anthony Martial. Napór przyniósł efekt na 20 minut przed końcowym gwizdkiem pana Atwella. Po faulu przed polem karnym do piłki podszedł Mata i mierzonym uderzeniem wlał iskierkę nadziei w serca fanów United.

Iskierkę w całkiem spory płomień mieli okazję zamienić Fellaini strzałem z woleja, a później Chris Smalling uderzeniem po rzucie rożnym. Jednak w obu tych sytuacjach Dubravka stał na posterunku. Ale co się nie udało Belgowi oraz Anglikowi, udało się Anthony'emu Martialowi. Po świetnej akcji kombinacyjnej z Paulem Pogbą młodszy z Francuzów posłał piłkę w krótki róg. Francuski skrzydłowy United mógł się naprawdę podobać – biegał, szukał gry kombinacyjnej, a swój dobry występ okrasił strzałem nie do obrony. Ozdobą tego meczu.

W zaledwie 6 minut wynik beznadziejny dla Czerwonych Diabłów zamienił się w całkiem pozytywny. Napompowani dwoma golami strzelonymi w krótkim odstępie czasu piłkarze Mourinho ruszyli do ataku, jakby od wyniku spotkania miało zależeć całe ich życie. Napierali, napierali, aż w końcu na zegarze wybiła 90. minuta. Kolejne świetne dośrodkowanie Pogby, do piłki dopada Alexis Sanchez i strzałem głową wprawia kibiców w ekstazę. Wybuch radości na Old Trafford, internauci już podkładają muzykę z Titanica pod trafienie Chilijczyka, a Mourinho w notesiku pisze: „Kocham siebie. Z wzajemnością.”

Sporo złego można powiedzieć o Portugalczyku, ale ten mecz został wygrany w dużej mierze dzięki niemu. Trafił ze zmianami w dziesiątkię. Mata i Sanchez zdobyli po bramce, Fellaini skutecznie zabezpieczał tyły, a także szukał okazji w pojedynkach powietrznych. W drugiej połowie widzieliśmy zupełnie inny Manchester United. Taki, jaki fani chcieliby oglądać co tydzień.

Co to zwycięstwo zmienia w kwestii sytuacji w Teatrze Marzeń? No, dla odmiany zupełnie, kurwa, nic! Mourinho wygrał z pozoru przegrane spotkanie, więc ma teraz porcję kontrargumentów na dziennikarzy. Piłkarze uwierzą znowu, że w sumie to jeszcze nie jest tak źle, a Ed Woodward pewnie nie poczyni żadnych działań w kierunku polepszenia atmosfery w klubie. Jedynie pozycja w tabeli została poprawiona o trzy lokaty, ale bądźmy szczerzy. Kto się będzie cieszył z tego ósmego miejsca?

Wspomniałem o Woodwardzie i o tym, że siedzi z założonymi rękoma, patrząc jak jego okręt idzie na dno. Ile źródeł, tyle wersji wydarzeń. Jedna mówi, że spotkanie z Newcastle było kluczowe i gdyby Mourinho go nie wygrał, poleciałby ze stołka. Druga głosi, że zarząd United ma wynik tego meczu kompletnie w nosie i stery lada moment ma objąć Zinedine Zidane. Bardziej prawdopodobna wydaje się być niestety ta pierwsza i na nowego menedżera w United będziemy musieli jeszcze poczekać. Tak samo jak na piosenkę „Sacked in the morning!” na kanale YouTube’owym 442oons, która pojawia się za każdym razem, kiedy któryś szkoleniowiec zostanie zwolniony. Mimo dzisiejszej wygranej bardzo chcę, by następna była zadedykowana The Special One. Te 3 punkty robią tylko złudne wrażenie, że nie jest wcale tak źle.

[Zobacz też: Ronaldo zgwałcił kobietę? Fakty są niezaprzeczalne...]

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+8
+8
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

ZACHOWANIE Lewandowskiego na treningu Barcelony!
-
+13
+13
+
Udostępnij
Grafiki
15-05-2024

ZACHOWANIE Lewandowskiego na treningu Barcelony!

Oto dlaczego Filip Rejczyk ma plaster na czole XD
-
+39
+39
+
Udostępnij
Video
15-05-2024

Oto dlaczego Filip Rejczyk ma plaster na czole XD

MOCNA REAKCJA Rodrigo Bentancura na ZMIANĘ w meczu z Manchesterem City [VIDEO]
-
+41
+41
+
Udostępnij
Video
15-05-2024

MOCNA REAKCJA Rodrigo Bentancura na ZMIANĘ w meczu z Manchesterem City [VIDEO]

Carlo Ancelotti wskazał piłkarza, któremu ŻYCZY Złotej Piłki!
-
+30
+30
+
Udostępnij
Grafiki
15-05-2024

Carlo Ancelotti wskazał piłkarza, któremu ŻYCZY Złotej Piłki!

Bellingham czy Vini? Militao wskazał SWOJEGO FAWORYTA do Złotej Piłki!
-
+42
+42
+
Udostępnij
Grafiki
15-05-2024

Bellingham czy Vini? Militao wskazał SWOJEGO FAWORYTA do Złotej Piłki!

Gdzie przejdzie Mbappe? ODPOWIADA OUSMANE DEMBELE xD
-
+48
+48
+
Udostępnij
Grafiki
15-05-2024

Gdzie przejdzie Mbappe? ODPOWIADA OUSMANE DEMBELE xD

OCENA Thibauta Courtois za mecz z Alaves O.o
-
+40
+40
+
Udostępnij
Grafiki
15-05-2024

OCENA Thibauta Courtois za mecz z Alaves O.o

REAKCJA kibiców Tottenhamu na PRZEGRYWANIE z Manchesterem City xD
-
+28
+28
+
Udostępnij
Grafiki
15-05-2024

REAKCJA kibiców Tottenhamu na PRZEGRYWANIE z Manchesterem City xD

REAKCJA Pepa Guardioli na zmarnowane ''sam na sam'' Sona w 87 minucie! xD [VIDEO]
-
+14
+14
+
Udostępnij
Video
15-05-2024

REAKCJA Pepa Guardioli na zmarnowane ''sam na sam'' Sona w 87 minucie! xD [VIDEO]