''Światło wzrastającej chwały'' wciąż na King Power Stadium?
Katastrofa helikoptera Vichaia Srivaddhanaprabhi – tragicznie zmarłego właściciela Leicester City pogrążyła klub w smutku. Dziś na King Power Stadium została dla kibiców udostępniona księga kondolencji. Fani Lisów wpisując do niej swe wyrazy wsparcia, mogą w ten sposób uczcić pamięć ofiar, a także wesprzeć ich rodziny, ponieważ jestem przekonany, że ta księga prędzej czy później do nich trafi.
Futbolowy świat jest niestety brutalny i nie znosi próżni. Tragedia, która miała miejsce kilka dni temu narodziła również szereg pytań dotyczących klubu. Jak wpłynie to na formę piłkarzy? Kto przejmie klubowe stery? Angielski Daily Mail zakłada, że schedę po zmarłym ojcu przejmie jego syn - Aiyawatt Srivaddhanaprabha.
Oczywiście po śmierci Vichaia to właśnie jego rodzina odziedziczy po nim dorobek całego życia, na który składa się: Leicester, a także klub filialny Leuven i sieć sklepów wolnocłowych. Aiyawatt może być znany przede wszystkim z wywiadu z byłym włoskim szkoleniowcem Leicester, Claudio Ranierim, jeszcze przed jego zatrudnieniem na King Power Stadium.
To, że Leicester trafi w ręce rodziny Vichaia było do przewidzenia. Niewiadomym było, czy jego potomstwo będzie również chciało bawić się w futbol i inwestować w klub piłkarski. Najprawdopodobniej tak właśnie będzie. Czekamy na oficjalne potwierdzenie. Nazwisko Srivaddhanaprabha w tłumaczeniu z języka tajskiego brzmi „Światło wzrastającej chwały”. Pozostaje mieć nadzieję, że śmierć Vichaia sprawi, że to światło będzie świecić jeszcze mocniej, chociażby tak mocno, jak kilka lat temu, kiedy Leicester sensacyjnie zdobyło mistrzostwo Anglii