Szykuje się ciekawa wymiana na linii Barcelona - Chelsea - AC Milan
Denis Suarez od samego przyjścia do Barcelony nie ma łatwego życia. Nigdy nie mogliśmy go nazwać kluczowym piłkarzem Dumy Katalonii, bo nigdy nie umiał podnieść się z ławki na dłuższy okres czasu. Kiedy przychodził do klubu, otrzymał legendarny numer 6, jednak nie uniósł tego ciężaru i stał się bezbarwną postacią. Na pomoc ma przyjść Chelsea wraz z AC Milanem, którzy chcą dobić niemałego utargu.
Może zaczniemy od udziału AC Milanu w tej transakcji, bo to jest chyba najciekawszy motyw. Jak dobrze wiadomo, środek pola w ekipie "Rossonerich" nie jest najmocniejszym punktem. Świadczy o tym to, że Lucas Biglia jest tam główną postacią, co jest lekkim kabaretem i to nie takim, w którym chłop się przebiera za babę. Wiadomym więc jest, że zarząd chce wzmocnić tą pozycję mocnym nazwiskiem, a w kręgu ich zainteresowań znajduje się ów Suarez. Jednak nie jest to jedyna postać, która mogłaby wspomóc środek pola Milanu. Kolejnym kandydatem to tego miana jest Cesc Fabregas, który jest na wylocie z Chelsea i tutaj właśnie zaczyna się cała akcja.
31-letni Hiszpan nie jest pierwszoplanową postacią w ekipie z Stamford Bridge. Maurizio Sarri na jego pozycję ma mnóstwo młodszych i bardziej kreatywnych zawodników, przez co Fabregas musi grzać ławę. Nie jest to dla niego przyjemna sytuacja, bo przecież nie jest jeszcze piłkarskim dziadkiem i może grać na najwyższym poziomie co trzy dni. Właśnie dlatego idealnie odnalazłby się w AC Milanie, gdzie z automatu stałby się gwiazdą ze swoim przeogromnym doświadczeniem. Tak więc, Chelsea planuje dogadać się z włodarzami "Rossonerich", aby na San Siro trafił starszy Hiszpan, a do "The Blues" Denis Suarez.
Najkorzystniej w tym układzie wyjdzie FC Barcelona, bo pozbędzie się zawodnika, który jest im absolutnie niepotrzebny. Ich pomocnik albo odejdzie do Chelsea, albo do Milanu, albo gdziekolwiek indziej, bo przecież nie może sobie pozwolić na kolejne pół roku bez gry. Ekipa z Londynu pozbędzie się jednego zawodnika, który jest rezerwowym i ściągnie na jego miejsce bardziej perspektywicznego pomocnika. Co prawda Suarez w angielskim zespole nadal będzie głębokim rezerwowym, bo mało prawdopodobne jest aby wygryzł N'golo Kante, czy też Jorginho ze składu, ale próbować zawsze może. A AC Milan? Oni z Fabregasa będą mięli wielki pożytek, ponieważ Hiszpan ma niebagatelne doświadczenie i może być liderem drugiej linii jeszcze przez parę lat.
La Gazzetta dello Sport: Fabregas poprosił Milan o więcej czasu. Włoski klub zaproponował Hiszpanowi 2,5-letni kontrakt, na mocy którego miałby zarabiać 4 mln euro netto za sezon. Leonardo jest w stałym kontakcie z agentem 31-latka, Darrenem Deinem.#Fabregas #Chelsea #ACMilan pic.twitter.com/OXKh5ETjdD
— Jakub Balicki (@balicki_jakub) 5 grudnia 2018
A wy gdzie widzicie Denisa Suareza? W Chelsea, czy Milanie?