"Nawałka powinien zadzwonić do Orbana"
Roger Guerreiro w wywiadzie dla "Sport.pl" wypowiedział się na temat ewentualnego powołania do reprezentacji Polski dla Williego Orbana. Mówi również o rzekomych ofertach z klubów, jakie dostał przed transferem do AEK Ateny.
Został również zapytany, jak to się stało, że dostał propozycję gry w kadrze Leo Beenhakkera.
Jako pierwszy poinformował mnie o tym trener Jan Urban. Byliśmy na treningu Legii Warszawa a on podbiegł do mnie i po hiszpańsku zaczął pytać czy nie chciałbym reprezentować Polski. Zatrzymałem się, stałem jak wryty. Byłem w szoku. Ale po rozmowach z rodziną dałem jedyną możliwą odpowiedź: jasne, że chcę! Sama operacja nadania obywatelstwa trwała kilka miesięcy, nie brakowało dokumentów, wypełniłem ich sporo. Aż w końcu dostałem paszport od prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Po Euro 2008 dziennikarze pisali, że Borussia Dortmund, Ajax Amsterdam czy Paris-Saint German są zainteresowane moją osobą. W rzeczywistości, jedynym klubem, który poważnie się mną interesował był AEK Ateny. Wyłożyli milion euro plus bonusy. Jednak, gdybym wiedział, jak się to potoczy, w 2009 roku przedłużył bym kontrakt z Legią. Fakt, zarabiał bym zdecydowanie mniej, jednakże walczyłbym o wysokie cele. A do dziś walczę z Grekami o zaległe pieniądze. Jak się to u Was mówi? Mądry Polak po szkodzie.
Temat Orbana zaistnieje tylko wtedy, kiedy będzie chciał go Nawałka. Pana Adama pamiętam z czasów, gdy współpracował z Leo. Wiem, że to bardzo rozsądny człowiek. Powinien zadzwonić do Orbana i z nim porozmawiać. Najważniejsza jest opinia trenera. Jego przypadek przypomina dyskusję o Obraniaku i Perquisie.