Kwestia 3 napastników, lewego obrońcy i inne, czyli konferencja prasowa Jerzego Brzęczka
Początek zgrupowania, mnóstwo pytań i wątpliwych kwestii do rozwiązania... Jak zawsze, kiedy zbliżają się mecze reprezentacji Polski selekcjoner musi zmierzyć się z grupą dziennikarzy, która zadaje mniej lub bardziej wygodne pytania. Dzisiejsza konferencja prasowa Jerzego Brzęczka odbyła się w wyjątkowym dniu, dla naszego selekcjonera. Srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie kończy dziś 48 lat. Do dyspozycji dziennikarzy był dzisiaj również Kamil Glik.
Zaczęło się od dość nietypowego pytania. Selekcjoner został zapytany o to, czy będzie chciał wziąć odwet za pamiętny mecz z Austrią podczas Euro 2008, który zakończył się remisem 1:1 po dość kontrowersyjnym rzucie karnym dla Austrii w doliczonym czasie. Jubilat oczywiście zaprzeczył, nie będzie podchodził do czwartkowego spotkania w ten sposób.
W czasie konferencji nie mogło zabraknąć pytania o naszych napastników, którzy prezentują świetną formę. Chodziło nie tyle o grę trójką, czy dwójką napastników, ale o możliwość umieszczenia ich w jedenastce, ustawiając niektórych z nich w pomocy (np. Roberta Lewandowskiego na "10" oraz Arkadiusza Milika na skrzydle). Selekcjoner rozwiał wątpliwości.
Oczywiście możemy wyjść w takim ustawieniu, ale wyobraźmy sobie, że mecz nam się nie układa, tracimy bramkę, przegrywamy... i co wtedy? Mamy zdjąć jednego z tych napastników? Nie byłoby to zbyt logiczne.
Selekcjoner podkreślał, że kluczem do wykorzystania dobrej formy naszych napastników nie jest umieszczenie ich wszystkich w pierwszej jedenastce.W czasie konferencji pojawił się również temat braku powołania dla Pawła Jaroszyńskiego. Obrońca Chievo rozegrał w tym sezonie o wiele więcej minut niż Arkadiusz Reca, który jest na zgrupowaniu.
Cały czas obserwujemy zawodników. Paweł Jaroszyński również jest obserwowany, ale na tę chwilę szukamy zawodnika o innym profilu.
Jerzy Brzęczek nie wykluczył również, że na lewej obronie zagra Bartosz Bereszyński - jest to jeden z wariantów. Pod uwagę będzie brany również Artur Jędrzejczyk oraz Robert Gumny, który być może doczeka się debiutu w reprezentacji. Z kolei Maciej Rybus nie otrzymał powołania ze względu na to, że dopiero wrócił po kontuzji na wczorajszy mecz Lokomotivu Moskwa, gdzie znalazł się tylko na ławce rezerwowych.
Co ze środkiem pomocy? Tutaj poruszony został powrót Karola Linettego oraz powołanie dla Szymona Żurkowskiego
Karol wie dlaczego nie został powołany na listopadowe zgrupowanie. Mam nadzieję, że teraz pokaże w meczach reprezentacji ten sam potencjał, który prezentuje w Serie A.
Każdy ma z powołanych zawodników ma szansę zagrać. Po Szymonie Żurkowskim widać, że jest w formie, dobrze się prezentuje i dlatego otrzymał powołanie. Widać, że jest profesjonalistą a doświadczenie, które teraz zbiera z pewnością przyda mu się w Serie A.
Każdy z nas głowi się również co do skrzydeł reprezentacji. Z wypowiedzi Jerzego Brzęczka wynika, że każdy ma szansę - Przemysław Frankowski, Kamil Grosicki, Damian Kądzior i Jakub Błaszczykowski. Po opublikowaniu listy powołanych jak zawsze pojawiały się wątpliwości co do tego ostatniego. Brzęczek zapewnił, że zawodnik Wisły Kraków jest w dobrej formie. Osobiście nie wiem, czy zasługuje on na pierwszy skład, ale uważam, że teraz powołanie dla niego jest uzasadnione o wiele bardziej niż jesienią i nie powinniśmy już drążyć tego tematu.
Selekcjoner nie wykluczył, że w trakcie eliminacji nastąpi zmiana pierwszego bramkarza, na razie wybór został dokonany na pierwsze cztery mecze - marcowe i czerwcowe. Nie padło nazwisko, ale możemy się domyślać, że chodzi o Wojciecha Szczęsnego. Na ostrzał pytań nie mógł liczyć za bardzo Kamil Glik, który mógł dzisiaj skomentować kwestię tego, kto będzie jego partnerem na środku obrony, ale oczywiście nie mógł pozwolić sobie na żadne konkrety (nawet odnośnie swojej obecności w pierwszym składzie). Oczywiście pojawił się też temat słabego sezonu Monaco, które teraz odbija się od dna.
To nie jest łatwy sezon dla mnie, ani dla całego Monaco. Wiele się wydarzyło w ostatnich miesiącach. Jestem dumny z tego, że gram w wielkim, francuskim klubie. Robię wszystko, żeby wyniki były takie, do jakich Monaco przyzwyczaiło. Jest to sezon przejściowy, ale jestem pewien, że Monaco wróci na to miejsce, do którego wszyscy się przyzwyczaili.
Na koniec obrońca skomentował krótko nadchodzący mecz - jego zdaniem kluczowa dla Polaków będzie sfera fizyczna i mentalna. Wspomniano również mecz z Austrią, z 1994 roku (3:4), w którym Jerzy Brzęczek zdobył bramkę. Pojawił się również optymistyczny akcent powrotu na PGE Narodowy, naszą twierdzę, co jest istotne dlatego, że Brzęczek jeszcze nie wygrał jako selekcjoner.
Myślę, że najważniejsze kwestie, jakie pojawiły się na tej konferencji, to trójka napastników i lewa obrona. Pierwsza z nich elektryzuje wszystkich, ze względu na świetną formę naszej trójki. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne, żeby zagrali wszyscy i dobrze, że selekcjoner rozwiał wątpliwości. Cieszy mnie, że zapytano o Pawła Jaroszyńskiego. I tutaj muszę przyznać, że nie przekonuje mnie odpowiedź Jerzego Brzęczka. Pewnie każdy z nas zadaje sobie pytanie, w jaki sposób na kolejne powołanie zapracował Arkadiusz Reca? I tego chyba się nie dowiemy. Musimy zaufać selekcjonerowi, że wybierze odpowiednią jedenastkę, która osiągnie dobry wynik w czwartkowym meczu.