Kolejny kandydat na stanowisko selekcjonera reprezentacji Włoch
Według włoskich mediów, Claudio Ranieri nie wyklucza poprowadzenia reprezentacji Włoch.
Włoski szkoleniowiec obecnie prowadzi Nantes, które w Ligue 1 radzi sobie świetnie i walczy o prawo gry w europejskich pucharach. Jeśli to się uda, będzie to największy sukces w historii klubu, któremu prezesuje Waldemar Kita, polski biznesmen. Wcześniej Ranieri oprowadził Leicester City, z którym w sezonie 2015/2016 sensacyjnie zdobył mistrzostwo Anglii. Następny sezon nie był już tak udany w wykonaniu szkoleniowca i w klubie postanowiono, że pożegnają się ze sprawcą największej niespodzianki w angielskiej piłce. Claudio Ranieri wymieniany jest wśród osób, które mogłyby zaopiekować się reprezentacją Włoch, a sam zainteresowany nie wyklucza, że może do tego dojść. Zaznacza jednak, że musiałby się nad tym głęboko zastanowić, bowiem wciąż obowiązuje go kontrakt z "kanarkami".
Czy mógłbym zostać selekcjonerem włoskiej kadry? Mógłbym to przemyśleć, ale to nie jest zależne tylko ode mnie, mam ważny kontrakt z Nantes i musiałbym porozmawiać z prezydentem. Czytam o nazwiskach jak Max Allegri, Antonio Conte czy Ancelotti. Powinni przemyśleć propozycję od włoskiej federacji. Kogokolwiek zatrudnią uważam, że będzie świetnym wyborem. We Włoszech sprawa selekcjonera jest drugorzędna, ponieważ uderzyliśmy już o dno i musimy zmienić pewne sprawy.
Jeśli Włoch przyjąłby ofertę, to byłaby to już jego druga przygoda z prowadzeniem kadry narodowej. Wcześniej, bo w 2014 roku był selekcjonerem reprezentacji Grecji, z którą pojechał na Mistrzostwa Świata do Brazylii, gdzie zostali pokonali w 1/8 finału przez Kostarykę dopiero w rzutach karnych.