Czesiek chciałby również Włochów... - przed meczem Polska vs Włochy
W znakomitym stylu reprezentacja Polski do lat 21 rozpoczęła turniej we Włoszech. Zwycięstwem z mocniejszą Belgią sprawiła nie tylko ogromną niespodziankę, ale również uniknęła meczu o honor. Spotkania, które w ostatnim czasie przydarzają nam się na niemal każdym turnieju. Na Belgach z pewnością się nie skończy i nie mamy wątpliwości, że Czesiek będzie chciał pyknąć również Włochów.
Przed selekcjonerem reprezentacji Polski stoi jednak niezwykle trudne zadania. Włosi w swoim pierwszym spotkaniu pokazali, że będą faworytami do końcowego triumfu i bardzo łatwo rozprawili się z równie mocarną Hiszpanią, wygrywając 3:1. Pierwsze skrzypce w drużynie z Półwyspu Apenińskiego rozegrał Federico Chiesa i to właśnie w jego osobie, nasz dzisiejszy rywal pokłada największe nadzieje. Skrzydłowy Fiorentiny w niedzielnym spotkaniu strzelił dwie bramki i znacznie przyczynił się do triumfu swojego zespołu. Wielkość Włochów nie kończy się jedynie na 21-latku, a poza synem wielkiego Enrico, w drużynie prowadzonej przez Luigiego Di Biagio, widnieje znacznie więcej graczy, którzy są wyróżniającymi się postaciami w Serie A. W starciu z Hiszpanią dwukrotnie na listę asystujących wpisał się Nicolo Barella. Pomocnik Cagliari pewnie trzymał środek pola swojego zespołu i wraz Lorenzo Pellegrinim oraz Rolando Mandragorą z pewnością sprawią dziś naszemu zespołowi wiele problemów.
Czyli szykują się pojedynki Pestki z Chiesą. Nie brzmi to dobrze... https://t.co/19s49IBeui
— Emil Kamiński (@EKaminski84) June 18, 2019
Bardzo trudno doszukiwać się w kadrze Włochów jakichkolwiek słabych punktów. Nie wymieniałbym tutaj nawet boków obrony, które pomimo tego, że wyglądają najsłabiej, to wciąż są kilkukrotnie lepsze od naszych. W szeregach naszego rywala dzisiaj bardzo dużą rolę będzie ogrywać doświadczenie. Pamiętajmy, że młodzieżowi reprezentanci Włoch poza regularną grą w Serie A, są również reprezentantami kadry dorosłej. Federico Chiesa, Moise Kean, Federico Chiesa, Lorenzo Pellegrini, Nicolo Barella czy Gianluca Mancini doświadczyli już gry w dorosłej kadrze i starcia z o wiele mniej doświadczonymi zawodnikami są dla nich błahostką.
A co słychać u nas?
Spotkanie z Belgami wyszło nam naprawdę fenomenalnie. Od początku do końca graliśmy bardzo pewnie we wszystkich formacjach, a środkiem pola rządził Szymon Żurkowski. Ze względu na znacznie lepszych rywali dziś z pewnością nie będzie miał tak łatwiej przeprawy. Pamiętajmy jednak, że były zawodnik Górnika Zabrze walczy o jak najlepsze miejsce w Fiorentinie i nic by się nie stało, gdyby przykrył swoim cieniem przyszłego kolegę z zespołu, Federico Chiesę. W tym z pewnością pomoże mu Kamil Pestka. Obrońca Cracovii jest ogromną niewiadomą - nie ma pewnego miejsca w Lotto Ekstraklasie, a podczas spotkań kadrowych schował do kieszeni Joao Felixa oraz Dodiego Lukebakio. Dziś chcielibyśmy, aby dokonał tego samego ze skrzydłowym Fiorentiny, lecz pamiętajmy, że pomiędzy dwoma reprezentacjami jest ogromna różnica nie tylko w jakości, ale również w cenie.
Porównałem sobie wyceny na Transfermarkt reprezentacji U21 z naszej grupy. Nie sądziłem, że jest aż taka różnica... 🤨 Belgia jeszcze w zasięgu, ale jak będzie z Włochami i Hiszpanią? Oby tej różnicy nie było widać na boisku! 🙏#POLBEL @Polsport #U21EURO pic.twitter.com/7z0tglwpR3
— Filip Kłos (@FilipasFCB) June 16, 2019
Choć w zwycięstwo orłów Michniewicza wierzy niewielu, to triumf nad wielkimi Włochami byłoby najlepszym zakończeniem roku szkolnego nie tylko dla młodych kibiców reprezentacji Polski, ale również tych starszych, którzy są głodni sukcesów naszej kadry.
Wierzymy! 💪🇵🇱
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) June 19, 2019
Co jeszcze mówił trener @czesmich na przedmeczowej konferencji? Sprawdźcie 👉 https://t.co/oBfZVxlRWP pic.twitter.com/UdPWlnE6AE