Neuer wyjaśnia Ter Stegena
We wszystkich dziedzinach życia, a co za tym idzie również w piłce nożnej, jest tak, że gdy wszystko wychodzi, to nikt nikogo nie wytyka palcem i nikt nie ma do siebie pretensji. Sprawy zaczynają się zmieniać na gorsze, kiedy pasmo sukcesów się kończy, bo przecież kiedyś i tak musiało. Dobrze wiedzą o tym Niemcy, którzy zajęli ostatnie miejsce w swojej grupie w Lidze Europy, a podczas ostatniej przerwy reprezentacyjnej znów przegrali z Holandią.
Niedawno Marc Andre Ter Stegen udzielił wypowiedzi, w której przyznał, że nie rozumie, dlaczego pomimo swojej kapitalnej formy dalej monopol w niemieckiej bramce ma Manuel Neuer. Zaznaczył jednak, że ma z nim dobre relacje i choć chce walczyć o miejsce, nie będzie robił nic, co wykraczałoby poza uczciwą pracę. Wypowiedź ta była stanowcza, ale zachowana w odpowiednim tonie. Mimo to, nie do końca spodobała się pierwszemu bramkarzowi kadry, który postanowił to skomentować, gdy zapytało go "Sky Sports". Neuer stwierdził, że nie sądzi, by takie wypowiedzi pomagały zespołowi, który w tej chwili powinien się przede wszystkim jednoczyć. Swoje trzy grosze do tej dyskusji postanowił dorzucić też Jens Lehmann, ale wypowiedź byłego golkipera Arsenalu najlepiej będzie pozostawić bez komentarza.
— Konrad Kukwa (@Konrad51469184) September 16, 2019
Jednoczenie to jedno, ale, jakby to stwierdził pewien ekstraklasowicz, "jawne dymanie" to drugie. Właśnie takim określeniem należy opisać to, jak traktowany jest obecnie Ter Stegen. Być może wyniki reprezentacji byłyby lepsze, gdyby to faktycznie on stał w bramce. W końcu nie ma wątpliwości, że na tę chwilę on jest lepszy. Neuer, skoro już jest o tyle dojrzalszy i nie chce szkodzić zespołowi, mógł nie komentować tego wcale. No, ale gdyby tego nie zrobił, to Joachim Loew nie miałby go za co pochwalić. Teraz przynajmniej ma.