Brzęczek odsłania karty - powołania na mecze z Łotwą i Macedonią
Przyzwyczailiśmy się do okresu bez meczów reprezentacji, a przecież trzeba sobie przypomnieć, że jesienią kadry grają wyjątkowo często. W związku z tym znów dostajemy listę powołanych zawodników. Czy Jerzy Brzęczek zaskoczył? Tak, ale tym razem, o dziwo, pozytywnie. Kto więc znalazł się w kadrze?
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) September 30, 2019
Kadra powołana na najbliższe spotkania z Macedonią (teraz trzeba dodawać "Północną", żeby być politycznie poprawnym) i Łotwą praktycznie wcale nie różni się od tej, która przegrywała ze Słowenią i ledwo remisowała z Austrią. Trudno się dziwić, w końcu większość zawodników nie prezentowała od tamtego czasu wahań formy, poza Michałem Pazdanem, więc ewentualne zmiany dotyczą tylko kwestii zdrowotnych. Tym sposobem wypada nam Łukasz Fabiański i Jakub Błaszczykowski, a wraca Arkadiusz Milik. Za bramkarza West Hamu jest za to powołany Radosław Majecki. Powołanie 19-latka jest chyba największym zaskoczeniem, ale jednocześnie bardzo dobrym zabiegiem. Legionista jest gigantycznym talentem i nawet jeśli w żadnym spotkaniu nawet nie podniesie się z ławki, nabierze potrzebnego doświadczenia, które w przyszłości na pewno zaprocentuje.
Nie będę się również rozwodził za bardzo nad szansami naszej reprezentacji w obydwu spotkaniach, bo chyba nikt nie przewiduje innych wyników, niż dwa zwycięstwa. Polacy są zdecydowanie lepsi od swoich rywali i każdy inny wynik będzie kompromitacją, a tych po ostatniej przerwie na kadrze na razie nam wystarczy.