Przed eliminacjami EURO - Holandia
5 lat minęło od brązowego medalu reprezentacji Holandii na mistrzostwach świata w Brazylii. Od tego czasu, ta sama reprezentacja, która od lat liczyła się na świecie, nie zdołała się zakwalifikować ani na Euro 2016, ani zeszłoroczny mundial w Rosji. Przebudzenie nastąpiło w historycznej, pierwszej edycji Ligi Narodów, gdzie "Oranje" wygrali bardzo trudną grupę z Niemcami i Francją, pokonali w półfinale Anglię, a w finale ulegli Portugalii. Wydaje się, że to czas najwyższy na powrót do europejskiej czołówki. Wrześniowa wygrana 4:2 z Niemcami, na wyjeździe sugeruje, że idzie to w dobrym kierunku.
Jednak kiedy spojrzymy na tabelę grupy C, eliminacji do mistrzostw Europy, sprawa trochę się komplikuje. Holendrzy zajmują w niej 3. miejsce, ze stratą 3 punktów do Niemców i Irlandii Północnej. Ich udział w "Final Four" Ligi Narodów trochę namieszał, bo mają o jedno rozegrane spotkanie mniej, niż pozostałe drużyny w grupie. W październiku czeka ich starcie z Irlandią Północną na własnym boisku (czwartek, godz. 20:45) i wyjazdowy mecz z Białorusią (niedziela, godz. 18:00). Zdobycie 6 punktów w tych meczach da Holendrom dobrą pozycję wyjściową na ostatniej prostej eliminacji. Ważne będzie zwłaszcza starcie z Irlandią Północną, zwłaszcza, że w listopadzie będą musieli z nią zagrać po raz drugi.
Jak już wspomniałem, sytuacja 'Oranje" jest specyficzna, bo właściwie nie można im niczego zarzucić, a mimo to muszą gonić. Wiosenna porażka z Niemcami, to nie powód do rozpaczy, tym bardziej, że ostatnio zdołali się zrewanżować. W październikowych meczach Ronald Koeman będzie miał do dyspozycji wszystkich najważniejszych dla swojej drużyny zawodników. Oto pełna lista powołanych na mecze z Irlandią Północną i Białorusią:
- Bramkarze: Marco Bizot (AZ), Jasper Cillessen (Valencia), Kenneth Vermeer (Feyenoord)
- Obrońcy: Patrick van Aanholt (Crystal Palace), Nathan Aké (Bournemouth), Daley Blind (Ajax), Virgil van Dijk (Liverpool), Denzel Dumfries (PSV), Matthijs de Ligt (Juventus), Joël Veltman (Ajax), Stefan de Vrij (Inter Mediolan)
- Pomocnicy: Donny van de Beek (Ajax), Frenkie de Jong (Barcelona), Marten de Roon (Atalanta), Kevin Strootman (Olympique Marsylia), Georginio Wijnaldum (Liverpool)
- Napastnicy: Ryan Babel (Galatasaray), Steven Berghuis (Feyenoord), Steven Bergwijn (PSV), Memphis Depay (Olympique Lyon), Luuk de Jong (Sevilla), Donyell Malen (PSV), Quincy Promes (Ajax)
Kontuzje nie przeszkodzą Holendrom, zatem wydaje się, że drużyna Koemana rusza pewnie po dwa zwycięstwa. Będzie ona faworytem obu spotkań. Białorusini wiosną polegli na De Kuip 0:4, teraz mimo, że grają u siebie, raczej też nie powinni być bardzo groźni. Trochę trudniej będzie z Irlandią Północną, która do tej pory pokonała w grupie wszystkich oprócz Niemców i oczywiście Holandii, z którą jeszcze nie grała. Drużyna z wysp zrobiła w ostatnich latach skok jakościowy i nie jest już drużyną, która przepada w eliminacjach nie pozostawiając po sobie nic ciekawego. Teraz jest to zespół, który liczy się w walce o awans do samego końca i nawet mając publiczność po swojej stronie, trzeba na nich uważać.
Jeśli chodzi o moje przewidywania, to jestem raczej pewien, że Holendrzy poradzą sobie w obu spotkaniach. Może nie będzie to spacerek, ale raczej skończy się szczęśliwie dla zespołu Ronalda Koemana. Po kilku latach kryzysu, czas najwyższy, żeby "Oranje" zawitali na wielkim turnieju. Mając takich liderów drużyny, jak Virgil Van Dijk, Matthijs de Ligt czy Frenkie de Jong, to musi się udać. Ci piłkarze to dowód na to, że holenderska piłka wstała z kolan. Teraz jest już w drodze powrotnej na szczyt, a wywalczenie awansu na mistrzostwa Europy, to przystanek, którego nie można pominąć na trasie i dlatego październik musi być dla tej drużyny udany.