Belgowie awansowali. Co teraz?
Reprezentacja Polski z Łotwą wygrała, lecz pierwsza szansa na awans nadarzy się dopiero w niedzielę. Dłużej w niepewności nie będą żyć natomiast Belgowie, którzy dzięki wczorajszemu pogromowi z San Marino (9:0) - jako pierwsi zapewnili sobie awans na przyszłoroczne EURO.
Grupa z Cyprem, San Marino, Szkocją, Rosją i Kazachstanem. Roberto Martinez nie mógł sobie wymarzyć lepszego komfortu pracy, a jedynym rywalem godnym rywalizacji byli w tym przypadku podopieczni Stanisława Czerczesowa. Były szkoleniowiec Legii Warszawa problemów reprezentacji Belgii jednak nie sprawił. W pierwszym starciu pomiędzy dwoma zespołami padł wynik 3:1, a przepustka na EURO 2020 była kwestią czasu. Tę zapewnili sobie wczoraj, a dzięki okazałemu zwycięstwu z San Marino (9:0) mogą spać spokojnie.
Kibice zgromadzeni na stadionie w Brukseli doznali prawdziwego pokazu strzeleckiego. Dwie bramki zdobył Romelu Lukaku - ten otyły napastnik, który bez żalu został odpalony z Old Trafford. Dziś pokazuje, że niesłusznie, a gole zdobywane w barwach Interu oraz reprezentacji z pewnością budzą zazdrość w oczach Ole Gunnara Solskjaera. Tym bardziej, że Belg staje się prawdziwą legendą belgijskiej piłki, a jego licznik zatrzymał się na liczbie 51 trafień w 83 meczach. Tytuł najskuteczniejszego europejczyka w historii jest, więc bardzo realny, a w osiągnięciu celu jak zwykle pomagają niezawodni koledzy - jak chociażby Youri Tielemans. Pomocnik Leicester City poza asystą przy golu Lukaku, trafił również do siatki rywali, a swoje trzy grosze dorzucił, także Eden Hazard - asystując przy drugiej z bramek.
Oglądanie reprezentacji Belgii w tegorocznych eliminacjach jest, więc czystą przyjemnością, a liczby osiągane przez podopiecznych Roberto Martineza są wręcz kosmiczne. Od początku rozgrywek odbyło się siedem spotkań. W tym czasie Belgowie zanotowali komplet zwycięstw, zapisując na swoje konto 28 bramek. Cztery bramki na mecz! Czy to nie robi wrażenia? Oczywiście, że robi, a w dodatku budzi zazdrość, gdyż "Orły Brzęczka" czterech bramek nie potrafiły wbić nawet słabej Łotwie. Co prawda przydarzył się jednorazowy wybryk, gdy pokonywaliśmy Izrael (4:0), lecz magia wygrywania szybko się skończyło. A u Belgów niekoniecznie, gdyż ci poza fenomenalną grą w Eliminacjach do Mistrzostw Europy królują, także w rozgrywkach młodzieżowych. Przedwczoraj 12:0 z Liechtensteinem do lat 17, wczoraj z San Marino 9:0, a to daje łącznie 22 trafienia w dwa dni. Znajdziecie drugą taką potęgę? No nie znajdziecie, bo Romelu Lukaku i jego ekipa się niepodrabialni.
Belgowie wystąpią na EURO 2020.
— Rafał Majchrzak (@RMnaTT) October 10, 2019
Dorosła kadra w rytmie wczorajszej U-17 i 12:0 z Liechtensteinem - powieźli San Marino 9:0. https://t.co/KkLXTanm8x