
Walka Młodej Polski zakończona podziałem punktów
Coraz bliżej do końca przerwy reprezentacyjnej, ale ciągle jesteśmy obserwatorami meczów kadr narodowych w oczekiwaniu na powrót rozgrywek klubowych. Dzisiaj reprezentacja U17, prowadzona przez Marcina Dornę, rywalizowała w ramach eliminacji do mistrzostw Europy z rówieśnikami z Belgii. Ponownie sprawdziły się słowa Czesława Michniewicza, bo prowadzenie 2:0 to nadal niebezpieczny wynik. Na szczęście to Polacy zdołali odrobić straty i wyrwać remis przeciwnikowi.
Stawka meczu rozgrywanego we Włocławku była dla wszystkich znana - ewentualna wygrana zapewniała naszej reprezentacji jak najlepsze rozstawienie przed rozgrywkami Elite Round czyli już najważniejszą fazą turnieju mistrzostw Europy dla tej kategorii wiekowej, które zostanie rozegrane w marcu przyszłego roku. Osoby, które bardzo uważnie śledzą zmagania reprezentacji młodzieżowych są zdania, że rocznik 2003 stanowiący o szkielecie reprezentacji jest jednym z najlepszych w ostatnich latach, jeśli chodzi o szkolenie w Polsce i trzeba przyznać, że kilku piłkarzy potwierdza słuszność tej tezy. Jakub Ojrzyński latem poszedł śladami Kamila Grabary i broni barw Liverpoolu, o Kacprze Kozłowskim - pomocniku Pogoni Szczecin - już wielokrotnie czytałem w kontekście jednego z największych talentów w całej Europie, a Szymon Włodarczyk udowodnił, że przejął geny po swoim ojcu, Piotrze Włodarczyku - mistrzu Polski z Legią Warszawa sprzed 13 lat. 16-latek na co dzień szkoli się w Akademii Legii, a w tym momencie jest najlepszym strzelcem całych eliminacji.
@a_delimat Moim skoromnym zdaniem ta ekipa to nasza najlepsza reprezentacja U-17 od wielu lat. Tak wielkich nadziei na awans na Euro nie mialem chyba od rocznika 98, czyli druzyny z Krystianem Bielikiem, Kamilem Jozwiakiem i Hubertem Adamczykiem. #MłodaPolska
— FootballTalentScout (@FTalentScout) October 15, 2019
Pierwsza połowa meczu rozegrała się jednak po myśli gości, którzy zeszli do szatni z jednobramkowym prowadzeniem. Patryk Kusztal oddał rywalom piłkę za darmo i wystarczyły dwa podania, by przeciwnik znalazł się w okolicach pola karnego Polaków. Pierre Dwomoh zagrał prostopadłą piłkę do Tima Engwandy Ongeny, który z ogromną swobodą okiwał naszego bramkarza i otworzył wynik tego spotkania. Po godzinie gry Belgowie otrzymali od nas kolejny prezent. Filip Balcewicz niepotrzebnie dał się wyprzedzić Anthony'emu Descotte'owi we własnym polu karnym i stoper Pogoni Szczecin nie pozostawił sobie wyboru, jak przerwanie całej akcji podbramkowej faulem. Rzut karny pewnie wykorzystał Kazeem Olaigbe i sytuacja Polaków wyglądała coraz gorzej. Kibice na Twitterze nie tracili jednak rezonu i nadal wierzyli w naszą reprezentację. Jak się okazało - to było słuszne podejście do całego meczu.
#MłodaPolska
— Mirek Matuła (@MirekMatu) October 15, 2019
Już nie raz tracili Polacy bramkę a później wygrywali mecz. Polacy tylko zwycięstwo 💪🇵🇱
Po upływie zaledwie minuty od drugiej bramki dla Belgów, biało-czerwoni złapali kontakt z rywalami dzięki trafieniu partnera Filipa Balcewicza ze środka obrony - Ariela Mosóra. Stoper Legii uprzedził zamiary belgijskiego bramkarza, jako pierwszy wyskoczył do piłki dośrodkowywanej przez Kacpra Kozłowskiego i dał nadzieję publiczności zgromadzonej na stadionie we Włocławku na jeszcze lepszy wynik.
Marcin Dorna w końcówce spotkania pokazał, że ma bardzo zbliżone wyczucie, co do dokonywanych zmian, które obserwowaliśmy w niedzielę na Stadionie Narodowym. Dorosła reprezentacja Jerzego Brzęczka wygrała z Macedonią Północną dzięki trafieniom rezerwowym, a jeden punkt kadrze Marcina Dorny również zapewnił piłkarz wprowadzony do gry z ławki rezerwowych. Bartosz Matuła na boisku przebywał przez zaledwie 7 minut, a i tak zdążył wpisać się na listę strzelców w tak krótkim okresie. Boczny obrońca popisał się firmowym zagraniem rodem z boisk ligowych - centrostrzałem. Wychowanek Zagłębia Lubin wrzucił piłkę za głęboko, ale na szczęście tor lotu piłki zaskoczył bramkarza Belgii i ostatecznie wleciała mu za kołnierz. Słowa uznania należą się ponownie Kacprowi Kozłowskiemu, który postanowił rozprowadzić futbolówkę w boczny sektor boiska, gdzie znajdował się Matuła.
Rzadko się zdarza, by jakakolwiek reprezentacja młodzieżowa pozostawiła po sobie pozytywne wrażenie, ale podopieczni Marcina Dorny wyglądali na tle Belgii naprawdę bardzo dobrze i rywalizowali jak równy z równym. Pamiętajmy jednak, że prawdziwymi owocami szkolenia nie będą wyniki na tle rówieśników, ale to ilu piłkarzy ostatecznie dostanie się do seniorskiej reprezentacji i będzie stanowić o fundamencie tej kadry. Światełko w tunelu zaświeciło, ale jeszcze daleka droga do końcowego przystanku.
Od 0:2 do 2:2! Młodzi Polacy pokazali charakter i doprowadzili do remisu w starciu z Belgami w eliminacjach mistrzostw Europy U-17!
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) October 15, 2019
Gole dla Polaków:
⚽61' Ariel Mosór
⚽84' Bartosz Matuła pic.twitter.com/YyVmSKlp29